Magda Hartman | Wtorek [5.08.2008, 10:55]
Policjant pisze do biskupa: kolega jest opętany!
(fot. Adam Hawałej/PAP)
To nie wymysł. Do pisma zachodniopomorskiego funkcjonariusza policji dotarło RMF. Zupełnie poważnie prosi on abpa Zygmunta Kamińskiego o odprawienie egzorcyzmów. Na policji.
Zwracam się z prośbą do Waszej Eminencji o spowodowanie odprawienia zgodnie z prawem kanonicznym publicznych egzorcyzmów w siedzibie komendanta wojewódzkiego Policji w Szczecinie. Eminencjo, są uzasadnione powody do domniemywania, iż mogło mieć miejsce opętanie jego samego lub miejsc, w których przebywa. Zwracam się z prośbą do Waszej Eminencji o wyznaczenie właściwej osoby duchownej i przeprowadzenie tych szczególnych w swej formie, koniecznych sakramentaliów, celem uchronienia wskazanej osoby i miejsc od działania Złego.
"Opętanym" jest radca prawny Koordynatora Zespołu Prawnego komendy. Otóż pobożny policjant przeglądał złowróżbny już portal Nasza Klasa i odnalazł profil radcy. W którym ten w rubryce "o sobie" wpisał słowa "adwokat diabła". Przypominamy, że to wszystko dzieje się naprawdę. Nikt tego nie zmyślił.
Policjant przejął się tak bardzo, że napisał do metropolity kamieńsko-pomorskiego, oraz wszystkich świętych - episkopatu, MSWiA oraz Komendy Głównej Policji.
Rozumiemy - policja ma poważne problemy kadrowe. W samym województwie zachodniopomorskim wakatów jest w chwili obecnej 372. Jednak nie wiedzieliśmy, że kryzys w policji jest tak straszliwy, że trzeba zatrudniać osoby cierpiące najwyraźniej na głowę.
Bowiem kandydaci przechodzą skrupulatne badania psychologiczne. Mania religijna nie stanowi więc przeszkody do chodzenia po Szczecinie z bronią palną, w charakterze "stróża prawa".
No chyba, że w przepajającej Polskę aurze dewocji widzenie Diabła jest już normą. Jednak i tak strach pomyśleć, że ktoś taki jak autor cytowanego listu strzeże szczecinian przed złym. A raczej - Złym.
Kapelani w policji już są. Miały być nawet kaplice w każdym komisariacie. Teraz pora na psychiatrów. Najlepiej - też w każdym komisariacie.