K12G - 2007-07-22 23:10:13

Odp.w związku z sytuacją emocjonalną na forach.



        Post 22 07 07

    Sytuacja, która pośród uczestników dyskusji na forum stała się bardzo napięta emocjonalnie, w efekcie wywołuje negatywne odczucia.
Przyczyną jest sprawa postów na temat chrześcijaństwa, jakby nie oceniać, bardzo kontrowersyjnego kultu. Jednakże ta kontrowersyjność nie powstała z nikąd, tkwi ona w efektach, które występują pośród wiernych i na styku z innymi ludźmi.
    Stałym elementem zachowania chrześcijanina, który całkowicie jest oddany swojej religii, jest negacja innych wierzeń lub kultur duchowych. Jeżeli dochodzi do konfrontacji pomiędzy takimi osobami, zachowanie emocjonalne w tym przypadku ortodoksyjnego chrześcijanina, jest nacechowane dużą dawką negatywnych emocji. Dochodzi nawet do takiej sytuacji, gdzie powstaje u tych ludzi nienawiść.
    Jedną z przyczyn do powstawania nienawiści jest uporczywe nawracanie na siłę, gdzie taki domorosły misjonarz czuje się w obowiązku spełnić wolę boga i nawrócić zbłąkaną owieczkę. Nie zastanowi się taki misjonarz, czy wykonuje wolę Boga, czy wolę kapłana.
    Jednym z podstawowych zadań przywódcy kultowego jest powiększanie grona wiernych. Jako że korzenie żadnego z kultów nie wywodzą się od Boga, doktryny kultowe nie są spójne w odniesieniu do boskich wartości. Taki brak spójności w określaniu przedmiotu kultu, powoduje zwątpienie u wyznawców. Tu jest rola kapłana, musi tak manipulować informacją, by w dowolny wręcz sposób przekonać wątpiącego.
    Dochodzi do sytuacji, w której ratowane owieczki wysłuchują wzniosłych słów, jaki ten kult jest wspaniały względem Boga w końcu część z nich zostaje przekonana i pozostaje w gronie wiernych. Przy okazji takich nauk, dochodzi do tworzenia się ortodoksyjnych zachowań u wiernych.
    Wierni, którzy nie wątpili w zasadność uczestnictwa, jakoby przy okazji muszą słuchać tych wywodów kapłana, którymi stara się on, nawracać zbłąkane owieczki. Już istniejący stan wiary w świadomości religijnej uczestników kultu, zostaje dodatkowo zmotywowany wysiłkami ich kapłana.
Tworzą się specyficzne stany myślenia ortodoksyjnego, które bezwarunkowo oddaje poklask swojemu kultowi. Taki człowiek swoją drogę uznaje za jedynie słuszną, która w odniesieniu do wartości Boga jest spotęgowana wielokrotnie w objawach postępowania.
    Gdy dochodzi do konfliktu, pomiędzy niewierzącym a wierzącym ortodoksem, ten ostatni w imię Boga uczyni wszystko by wykazać swoją wyższość. Jest w stanie w swoich emocjach wytworzyć stany nienawiści i to w imię Boga. W sytuacji, gdy takie konflikty otwierają się na poziomie szerszych grup społecznych, często dochodzi do konfliktów społecznych nawet zbrojnych.
    Zawsze przyczyną podstawową jest złamanie wiary, lub innowierność, ateistów się tylko opluwa. Takie i wiele innych efektów występuje na łamach życia kultowego.
    Z przykrością muszę stwierdzić, że religia chrześcijańska jest jednym z kultów, które dominują na świecie w tym temacie.
    Przelana krew i łzy milionów ludzi to zasługa zachłannych kapłanów, którzy dla własnej prywaty zniszczyli kręgosłup moralny normalnych ludzi, może tylko trochę zbyt oddanych Bogu. Ci ślepi pasterze, sami nie staną się ortodoksami, może tylko w nielicznych przypadkach, oni są wyprani z zasad normalnego człowieka i nie wiedzą, co czynią.
    Takie pranie mózgu w procesie kształcenia kapłana, to efekt indoktrynacji pawłowej, syndromu ślepej wiary, która z korzeni znienawidzonej sekty stała się jedynie słuszną drogą do Boga.
    To, że wówczas ta sekta anty chrystusowa, za jaką w tamtym czasie była uważana i jaki nadal posiada dogmatyczny charakter, tak urosła w siłę to zasługa „smoka”, cesarstwa rzymskiego, które jej dało moc i stolicę i pole działania, jako już wówczas religii państwowej.
    Pierwszym papieżem, ogłosił się cesarz rzymski Konstantyn i uznał chrześcijaństwa za religię państwową. W taki sposób znienawidzona, antychrystusowa sekta pawłowa stała się religią. Religią, która automatycznie ze statusem religii państwowej uzyskała dostęp do całego społeczeństwa, będącego pod wpływem cesarstwa.
    Bóg przewidział taki scenariusz dziejów i zapowiedział go w treści Objawienia Boga, który głęboko ukryty szyfrem w tekście Apokalipsy zachował się do dnia dzisiejszego.
   
    OTO SŁOWA BOGA.

   Co w skrócie mówią, wersety z Biblii Gdańskiej.

13:1 - I widziałem bestyję występującą z morza, mającą siedm głów i rogów dziesięć; a na rogach jej było dziesięć koron, a na głowach jej imię bluźnierstwa.

   1. „I zobaczyłem oblicze religii, jako bestia okropne, jej siedem dowodzą, że z Nieba pochodzi, a dziesięć rogów to przykazań dziesięć, o czym świadczą korony, lecz one nie działają tak jak Bóg chce by działały. A chrześcijaństwo, bluźni przeciwko Bogu”.


13:2 - A ta bestyja, którąm widział, podobna była rysiowi, a nogi jej jako niedźwiedzie, a gęba jej jako gęba lwia; i dał jej smok moc swoję i stolicę swoję, i moc wielką.

  2. „A ta religia, którą zobaczyłem chytra jak Ryś a mocno stoi i terenu, który zdobędzie już nie odda. A tam gdzie już stanie, to jak Lew, głosem gromu z ambony wiernym rozkazuje. Moc jej dało cesarstwo rzymskie i stolicę jej dało, a wielka to była moc”.

mesjasz.pun.pl noclegi ciechocinek