tajfoon28 - 2008-05-25 13:59:04

W 1985 roku jadac do Laosu w obskurnie wszechśmierdzącym autobusie, siedząc sobie i grając na harmonijce podszedł do mnie zaturbaniony gość. Wyróżniał się od innych bo tam nikt turbana nie nosił no i zastanowiło mnie, ze się nie bał w tej niegościnnej społeczności tak z turbanem na łbie łazić se.
No więc potrzedł i pyta czy mówię po angielsku. No mówię. To on usiadł obok mnie i mówi tak. Przyjdzie dzień kiedy twoje okno się otworzy. A kiedy się otworzy wtedy włożysz to na szyję i dał ząb na rzemieniu. Jak się później okazało to kieł lwa. Pytam i co? A on sam zobaczysz.
Do dzis mam tego zęba. Okno nie raz mi się otworzyło, ale chyba nie o takie okno mu szło. Może coś wiecie po co mi ten ząb?
Pewien polski różczkarz i wahadłowiec powiedział, że ząb ten ma oczyszczającą energię. Co o tym sądzicie? Chyba trafiłem pod dobry adres pytając o to?

http://irvinedailynews.online BetonovĂŠ jĂ­mky BlĹĄany septiky przegrywanie kaset vhs warszawa nocleg w ciechocinku