ok... to mam takie zwykłe, normalne pytanie...
przyjmijmy, że Mesjasz jest Nim naprawdę... i że ma tu do wykonani jakąś misję bojową...
a co z nami... normalnymi ludźmi...
bo nie wiem, czy mam zakładać rodzinę, czy za kilka lat będzie wielkie boom i po krzyku...
a jeśli nastąpi owo boom, to co potem? jak to się ma do życia codziennego...
czy nastąpią jakieś istotne zmiany w funkcjonowaniu ludzi... może coś nam się włączy w tej puszce... skoro wykorzystujemy tak mało jej możliwości?
takie... zwykłe pytania egzystencjalne
pozdrawiam

dzięki za odpowiedź
a można jeszcze prosić o coś więcej z tych wykładów... np. tematyka... czego się tam dowiedziałeś?

widzisz... co do rodziny... jestem kobietą i raczej ciężko jest oglądać swoje dzieci w chorobie, bólu i cierpieniu...

a do założycieli forum... wszystko fajnie i pięknie... tylko jak to osiągnąć, gdy człowiek był wychowywany w Polsce...
jak przygotować emocje, aby nie zawodziły????

Cześć Ka-gi,

Nie było jednego tematu spotkania, rozmowa jak już pisałem polegała na odpowiedziach na zadane pytania Mesjaszowi. Czego się dowiedziałem? To dość osobiste pytanie, na które nie odpowiem, gdyż taki kontakt bezpośredni daje dużo więcej niż odpowiedź na pytanie. Na pierwszym spotkaniu było nas 10 osób, co okazało się pełnią - ta liczba właśnie to oznacza. Jest to wiedza, której jeszcze nie było w tym Wszechświecie. Powiem Ci, że pierwsze spotkanie było kilka lat temu, spotkanie trwało około godziny, a ja do dzisiaj próbuje zrozumieć niektóre odpowiedzi i wprowadzać je w swoje życie.

Choroba, cierpienie, ból  - nie muszą one być w ogóle negatywnie widziane. To, że jesteś kobietą nie oznacza, że masz cierpieć. Kobietą w związku ze swoim cyklem biologicznym zostało wpojone iż to one mają cierpieć, przecież to one miesięcznie przeżywają "ból" i one rodzą dzieci. Ale ka-gi to tylko ból fizyczny a nie cierpienie. Tak samo jak i mąż czy dziecko nie może Ci dać miłości tak samo nie powinni spowodować Twojego cierpienia. Miłość się wytwarza w Tobie, nie zostaje przekazana jak np:. zwykła energia, którą może Ci ktoś przesłać, to zdecydowanie coś więcej. Mąż czy dziecko może spowodować nagromadzenie się w Tobie tak dużej ilości pozytywnych emocji, radości, że w wytworzysz właśnie tą sumę energii pozytywnych jaką jest miłość.To stawia człowieka jako Istotę indywidualną, czyż to nie piękne?

Urodzenie się w Polsce daję duże możliwości wytworzenia w sobie pozytywnych emocji. To, że trudno u nas znaleźć pracę, czy mamy taki rząd, nie ma wiele wspólnego z emocjami. Równie dobrze mogłabyś poznać osoby w innym kraju, które by Ci utrudniały działanie systemu emocjonalnego. Tutaj raczej jest problemem Lucyfer i jego ludzi czy istoty z astralu, które właśnie lubią manipulować tak człowiekiem by ten system emocjonalny człowieka nie działał najlepiej. Do tego jest potrzebne odpowiednie zabezpieczenie. Zresztą nie sądzisz, że coś w tym kraju musi być wyjątkowego skoro żyje tutaj Mesjasz?

"po co na Ziemi występują rośliny zawierające substancje halucynogenne?" - pytanie typu dlaczego ludzie wyglądają tak a nie inaczej a pies nie ma dwóch ogonów:-) Żartuje, zapewne dla różnorodności fauny i flory. Mamy zioła, które leczą to i mamy rośliny, które zawierają halucynogenne substancje. Niektóre plemienia daleko od cywilizacji potrafią je odpowiednio wykorzystywać, jednak dla większości ludzi jest to zdecydowanie niebezpieczne. Mają  także właściwości leczące, zauważ, że medycyna nie poznała jeszcze mechanizmów działania psychiki człowieka.

O grzybki to prosze zajrzeć do encyklopedii albo zapytać profesorów .
Uważam że dawids doskonale napisał post wyręczając mnie , gdyż nie mam w ogóle czasu.
A jakie to nauki przekazali apostołowie Jezusa? manipulacje biblii? cz w/g ciebie to jest nauka ?
Co do przebiegunowania to tylko wspomniałam - a nie wieszczę ,to już inni wieszczą zajrzyj na strony internetowe , a znajdziesz tego setki.