Witamy cię u nas, ja jestem Deszcz a więc czasami troche tu popada

hmm... podsumowując mój udział w dyskusjach (i tu i ówdzie) chciałabym powiedzieć, że jak dla mnie to ściema
bardzo nie podobają mi się praktyki manipulacyjne Gryfa144, K12G i jak ostatnio zauważyłam Admina
ludzie, którzy sami nie widzą, czego tak naprawdę chcą i nie potrafią przyjąć konstruktywnej krytyki pozostawiam samym sobie
reszcie proponuję zrobić to samo - przykro mi, że osoby typu Asef czy old spirit tak zaciekle bronią czegoś, w sami nie bardzo wierzą... bo to bez sensu (a ułatwiają w ten sposób manipulację nowymi "zabłąkanymi" duszyczkami )
z tego wszystkiego skorzystałam tylko w taki sposób, że zaczyna mnie to generalnie mówiąc walić (nie obrażając nikogo) czy to jest, czy też nie jest Mesjasz... posłany przez Boga tudzież przez Lucka... zresztą samo istnienie tych dwóch biegunów też staje się mało zajmujące...
jestem człowiekiem - nawet jeśli ktoś mnie stworzył - raczej nie powinien bawić się moim istnieniem (skoro nawet tak beznadziejne stworzenie jak ja - człowiek odczuwa to w ten sposób); nie ma zła i dobra, ale wszystko przenika się nawzajem... jak powiedział pewien zdolny młody człowiek "It's just a ride." a energię roztrwonioną w tych wszystkich tematach naprawdę można spożytkować na coś lepszego...
mimo to - to jedynie moja prywatna opinia, więc generalnie nikt nie musi tego czytać...

P.S. mam takie dziwne odczucie, że to wszystko jest reklamą mającą zachęcić społeczeństwo do zakupu tego czy tamtego... może książki jakiejś... to tak z prywatnego dochodzenia sieciowego... ale powtarzam, że to moje zdanie


życzę szczęścia i radości pa

ka-gi napisał:

hmm... podsumowując mój udział w dyskusjach (i tu i ówdzie) chciałabym powiedzieć, że jak dla mnie to ściema bardzo nie podobają mi się praktyki manipulacyjne Gryfa144, K12G i jak ostatnio zauważyłam Admina ludzie, którzy sami nie widzą, czego tak naprawdę chcą i nie potrafią przyjąć konstruktywnej krytyki pozostawiam samym sobie
reszcie proponuję zrobić to samo

A mogłabyś wskazać na owe "manipulacyjne praktyki"? Bo jedynie o tym mówisz nie podając przykładów. Ja także mogę powiedzieć, że ka-gi czci szmacianego kapcia i siusia babci do zupy. Ale nie podając jakichkolwiek przykładów, nie popierając moich stwierdzeń jakimkolwiek argumentem - spycham się na margines fircyka, który nie nadaje się do dyskusji. Uważam, że jesteś na tyle poważną osobą, iż zdołasz przytoczyć przykłady "praktyk manipulacyjnych", bo chyba wiesz, że to poważny zarzut?

Druga sprawa to owa "konstruktywna krytyka". Przeczytałem naprawdę wiele tekstów, jak to nazywasz "tu i ówdzie", lecz nigdy na taką krytykę się nie natknąłem. Nie twierdzę, że jej nie ma, wskazuję tylko, iż się z nią nie zetknąłem. Mam więc prośbę do Ciebie w związku z tym - wskaż mi proszę miejsca, gdzie taka "konstruktywna krytyka" jest zawarta. Wskaż na teksty, które noszą znamiona "konstruktywnej krytyki" wiedzy przekazywanej przez Gryfa i K12G.

- przykro mi, że osoby typu Asef czy old spirit tak zaciekle bronią czegoś, w sami nie bardzo wierzą... bo to bez sensu (a ułatwiają w ten sposób manipulację nowymi "zabłąkanymi" duszyczkami )

Zaciekle bronią? Dyskutuję tam, gdzie jako takie argumenty się podaje, próbuję prostować insynuacje, bezpodstawne zarzuty, przekłamania, wyjaśniam nieporozumienia, naświetlam temat. Jeśli to wszystko nazywasz "zaciekłą obroną", proszę bardzo - dla Ciebie być może tak to wygląda. Jest to jednak zwykła kolej rzeczy w przypadku kogoś, kto na tyle jest bezstronny by podjąć takie działania jakie podjąłem.

nie ma zła i dobra, ale wszystko przenika się nawzajem... jak powiedział pewien zdolny młody człowiek "It's just a ride." a energię roztrwonioną w tych wszystkich tematach naprawdę można spożytkować na coś lepszego...

Nie ma dobra i zła... W sumie to w podobnym tonie wypowiada się na ten temat właśnie Gryf... Ale nie będę rozwijał tej kwestii, by czegoś nie przeinaczyć, jeśli on uzna, że należy o tym napisać - zrobi to.

P.S. mam takie dziwne odczucie, że to wszystko jest reklamą mającą zachęcić społeczeństwo do zakupu tego czy tamtego... może książki jakiejś... to tak z prywatnego dochodzenia sieciowego... ale powtarzam, że to moje zdanie

To rzeczywiście dziwne odczucie, ale chętnie poczytam o Twoich prywatnych, sieciowych dochodzeniach, brzmi bardzo obiecująco

Pozdrawiam

ka-gi napisał:

i dlaczego stale kontynuujecie rozmowę?

No bo widzisz, dyskusyjne forum internetowe, to właśnie takie miejsce gdzie prowadzi się rozmowy i je kontynuuje, gdy jakiś temat nie został wyczerpany.

ka-gi napisał:

nie będę tu niczego dalej przedstawiać, ponieważ mija się to z moim założeniem - było fajnie, ale więcej czasu tracić nie mam ochoty...

Jeżeli nie chcesz niczego przedstawiać, to nie rozumiem w jakim celu rzucasz oszczerstwami? A tak, w tym momencie są to tylko i wyłącznie oszczerstwa. Poprosiłem Cię, byś przedstawiła przykłady "manipulacyjnych praktyk" o których pisałaś. Obecnie piszesz, że nie będziesz niczego przedstawiać i dodajesz, że nie będziesz tracić czasu. To nie jest jakiekolwiek wytłumaczenie i powód, ponieważ napisałaś tego (jak to nazywasz ostatniego) posta. Jeżeli pisanie tutaj to dla Ciebie strata czasu, nie rozumiem więc - dlaczego wstawiłaś tutaj ten ostatni post? Oczerniać kogoś i rzucać oszczerstwa jest bardzo łatwo. Byle głupiec to potrafi. Jeśli zaś chodzi o argumentację popierającą zarzuty - cisza. Ktoś, to ma na celu jedynie oczernianie innych - nigdy jakichkolwiek argumentów nie poda. A już myślałem, że byłaś tutaj z innych, a nie tych najbardziej przyziemnych, negatywnych powodów. Ciekawi mnie jednak przyczyna ze względu na którą tacy ludzie jak Ty - podejmują takie, niskich lotów decyzje. Czy jest to jakieś wychodzenie swoim potrzebom dowartościowywania się na siłę? A może to jedynie postawa zbuntowanej gimnazjalistki, której w szkole nie idzie zbyt najlepiej i obarcza winą za swe niepowodzenia cały świat? Naprawdę trudno znaleźć mi jakieś adekwatne do sytuacji wyjaśnienia. Być może Ty sama pokusisz się o nie?

każdy sam musi zdecydować, co o tym myśli... i ja zdecydowałam... wygłosiłam zdanie... i ze względów kulturalnych nie będę dalej ciągnąć dyskusji

Jak już - to na odwrót - nie będziesz prowadziła rozmowy ze wzgledów braku kultury, którym to właśnie się wykazałaś. Oszczerca bowiem rzuca oszczerstwem, a następnie chowa się pod pretekstem "straty czasu". Człowiek, któremu nie obca jest kultura słowa i obycia, stawia zarzut i podaje stosowną argumentację, która niezbicie dowodzi, iż zarzut był słuszny. Ty tego nie robisz, pozostajesz więc zwykłym oszczercą.