#1 2008-06-15 19:46:13

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Ateizm czy wiara w Boga?

Ateizm czy wiara w Boga?

Każdy z nas wybiera wiarę w Boga lub niewiarę. Co jest bardziej racjonalne? Wiara w Boga czy ateizm? Moim zdaniem bardziej racjonalnym poglądem jest wiara w Boga, gdyż Wszechświat nie mógł powstać samoistnie.


Wszechświat złożony z miliarda galaktyk nie mógł powstać samoistnie, gdyż nic nie pojawia się bez przyczyny. Jeśli wybierzemy wiarę w Boga, obraz rzeczywistości jest bardziej spójny. Kosmos miał swój początek, został stworzony przez Boga. Obecnie nauka coraz bardziej zbliża się do teizmu.

Ks. prof. Michał Heller, światowej sławy kosmolog, fizyk, teolog i filozof próbuje obalać bariery miedzy nauką i religią i jak widać osiąga na tym polu sukcesy, co zostało docenione nagrodą Templetona, którą naukowiec zamierza przeznaczyć na utworzenie w Krakowie Centrum Kopernika. Celem tego Centrum, które będzie częścią Uniwersytetu Jagielońskiego jest właśnie badanie relacji między nauką i religią.

W epoce, w której ateizm zatacza coraz szersze kręgi, w dodatku ateizm wojujący, agresywny, prawdziwa wiara w Boga zostaje zepchnięta na margines. A przecież człowiek współczesny to człowiek racjonalny, nie magiczny. Skoro racjonalny to wierzący w Boga gdyż wiara w samopowstający Wszechświat jest największym absurdem wszechczasów.

Każdy ma prawo do wolności i może mieć poglądy jakie chce, zarówno ateista jak i teista zasługują na szacunek. Jednak warto zadać sobie pytanie: Kim jestem? Dokąd zmierzam? Czy po śmierci jest życie?
Człowiek wierzący ma nadzieję, że dzięki Chrystusowemu odkupieniu będzie żył wiecznie i ta nadzieja towarzyszy mu przez całe życie.

Nauka i wiara w Boga nie są sobie przeciwstawne, są różnymi drogami mającymi za cel poznanie prawdy o otaczającym nas świecie. Profesor Heller uważa, że jeśli naukowiec jest człowiekiem wierzącym w Boga to łatwiej pracuje mu się naukowo, poszukuje rozwiązania będąc przekonanym, że otaczający nas świat jest logicznie uporządkowany, natomiast ateista nie ma takiej pewności.

Człowiek poszukuje Boga od zarania dziejów ale współczesny człowiek ma ułatwione zadanie, jest wykształcony, może rozszerzać swoją wiedzę zarówno tą wiedzę stricte naukową jak i wiedzę duchową w postaci myśli religijnej zawartej w Biblii, świętej Księdze wielu religii.

Czy Biblia dostarcza aktualnej wiedzy? Przecież jej spisywanie zakończono ponad 2 tysiące lat temu...
Wystarczy zajrzeć do Księgi przysłów Króla Salomona i już widzimy, że czasy się zmieniły ale ludzie są podobni i potrzebują podobnych rad.

źródło

Offline

 

#2 2008-08-01 05:12:50

HJK_V01

Agat

PW
Skąd: Oby tam gdzie trzeba.
Zarejestrowany: 2008-08-01
Posty: 145
Znak zodiaku: Wąż - Baran

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

Wiara w Boga nie jest racjonalnym wyborem wg. mojej logiki.

A to dla tego że wiara sama w sobie, odbiera nam potrzebę do weryfikowania i poznawania prawdy. Nadzieja dla tego nie promuje poznania i kulywowania swego bytu i miłości do wszechświata bo zaprzecza pragnieniu dogłębnego poznania go. Jeżeli poddamy się ślepej ufności, tworzymy kurtynę i tworzymy barierę przed ulepszaniem samego/samej siebie.

Dodatkowo, uważam że wszystko ma swoje miejsce w istnieniu, Bóg także, ślepe wyznawanie go w pewnym sensie umniejsza jego prawdziwą rolę którą Gryf144 dokładnie nam nakreślił. Poprzez nadanie boskości Temu bytowi nie oddajemy adekwatnie Jego prawdziwości. Takze jaka kolwiek personifikacja Boga jest zakłamaniem, a wiara że spoczywa nad nami Jego opieka jako nad istotą ziemską jest niedorzeczne. Na bak działalności Boga w zakresie ocrony istoty ludkiej przed bólem, cierpieniem i śmiercią mamy zbyt wiele dowodów, przytoczyć wysarczy ich sześć milionów zamordowanych "podczas" Holocaustu.

Stwierdzenie że wszechświat nie mógł powstaćsamoistnie także jest bardzo naiwne. To żaden dowód, zaden punkt który ma jaką kolwiek racjonalną wartość. Świadczy jedynie o wielkim skoku naszej wiary i ufnościze rzeczy są takie jakie wierzymy że są - Wiara w cokolwiek w ogóle nie oznacza prawdziwości tego w co wierzymy.

Nauka może zaakceptować "prawdy" religijne, potwierdzić je, ale nie zrobi tego na tle wiary, zrobi to jedynie kiedy zweryfikuje coś jako rzeczywistość - prawdę.

Dla tego w gruncie rzeczy nauka, albo jak woliszateizm chyba nie wyklucza istnienia boga, wyklucza wiarę w niego, ale jeżeli on na prawdę istnieje, nie można negować jego egzystencji i nasza postawa nie ma tu nic do rzeczy.

Jako ateista po prostu odrzucam wiarę. Ale po zapoznaniu się z tym co głosi Graf144, nie istnienie Boga.


Bogaty to ten który wie kiedy ma wystarczająco wiele... tak jak nieśmiertelny to ten który umiera wtedy kiedy tego chce.

Offline

 

#3 2008-08-08 22:07:56

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

Wiara w Boga nie jest racjonalnym wyborem wg. mojej logiki.
A to dla tego że wiara sama w sobie, odbiera nam potrzebę do weryfikowania i poznawania prawdy. Nadzieja dla tego nie promuje poznania i kulywowania swego bytu i miłości do wszechświata bo zaprzecza pragnieniu dogłębnego poznania go. Jeżeli poddamy się ślepej ufności, tworzymy kurtynę i tworzymy barierę przed ulepszaniem samego/samej siebie.

Nic bardziej mylnego. Wiara w Boga nigdy nie odebrała mi potrzeby weryfikowania i poznawania prawdy. Zawsze wierzyłam w Boga, tylko nie tego, który jest promowany we wszystkich religiach świata. I wiem, że jest.

Poruszyłeś sprawę Holocaustu. Już dawno tu i w innych miejscach pisałam, że Bóg, który słyszałby modlitwy cierpiących podczas II wojny światowej, modlitwy dzieci umierajacych z głodu w Afryce, modlitwy rodziców, których dziecko umiera na raka, musiałby być okrutnikiem największym z możliwych. Dlatego takiego Boga nie ma. Wszystkowiedzącego, Wszystkosłyszącego, Wszystkomogącego i takiego, który jest w każdym z nas. A nawet jeśli jest, to ja go nieakceptuję. Żaden rozsądny człowiek nie zaakceptuje Boga, który nie daje ludziom niczego prócz znoju. Powtórzę to, choć już na tym forum zostało to przeze mnie napisane -Takiego Boga wydrapałabym z siebie własnoręcznie.

Offline

 

#4 2008-08-18 18:34:38

tajfoon28

Agat

Zarejestrowany: 2008-04-29
Posty: 157

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

HJK_V01 napisał:

Wiara w Boga nie jest racjonalnym wyborem wg. mojej logiki.

Podobnej głupoty dawno nie słyszałem. Wiara w Boga jest jak najbardziej racjonalnym wyborem, ponieważ dokonywanie wyboru jest samo w sobie racjonalne.

Offline

 

#5 2008-08-18 22:33:37

HJK_V01

Agat

PW
Skąd: Oby tam gdzie trzeba.
Zarejestrowany: 2008-08-01
Posty: 145
Znak zodiaku: Wąż - Baran

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

Tojfoon, wziałeś to zbyt dosłownie - miałem na myśli wiarę jako nieracjonalny koncept z punktu widzienia który określa wiarę jako zaspokojenie rządzy wiedzy. Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi, ale kiedy w coś wierzymy, nie potrzebujemy dowodów, nie dażymy już do poznania bo wydaje nam się że już je osiągneliśmy. Tylko w takim sensie miałem na myśli to co powiedziałem.

I masz racje, dokonywanie wyboru jest racjonalne, nie spojrzałem na to z tej samej strony co ty, i nie zauważyłem sprzeczności. Teraz już wiesz o co mi dokładnie chodziło.


Bogaty to ten który wie kiedy ma wystarczająco wiele... tak jak nieśmiertelny to ten który umiera wtedy kiedy tego chce.

Offline

 

#6 2008-08-27 22:08:25

Madan

Kryształ

Zarejestrowany: 2008-06-25
Posty: 39

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

Kazda wiara jest bezdyskusyjna. Nie wazne, czy w Boga, czy tez w Jego nieistnienie. Proba udowodnienia, ze Bog istnieje (lub, ze nie istnieje) oznacza,
w moim odczuciu, niepewnosc co do tego. Deklaracja wiary (szczegolnie w Boga) jest deklaracja pewnosci (prawdopodobienstwo rowne dokladnie jednosci). Wszelkie argumentacje i "dowody istnienia Boga" bazujace na znanych faktach (jak to probowal robic kosciol katolicki przez cala swa historie) poddaja w watpliwosc (nawet) intencje lub swiadcza o tym, ze sprawa nie zostala do konca przemyslana.

Jesli chodzi o Wszechswiat, to rzeczywiscie jest problem. Wszystko wskazuje na to, ze przed ok. 15- tu miliardami lat mial miejsce Wielki Wybuch. Wszyscy sadza, ze to poczatek wszystkiego. W tej sytuacji rzeczywiscie musiala byc przyczyna sprawcza, bo przeciez nie moglo byc tak, ze czas zaczal Wybuchem swe istnienie, a potem przed nami juz tylko nieskonczonosc. Polowa nieskonczonosci jest przeciez pelna nieskonczonoscia. Ale istnieje rozwiazanie problemu. Otoz Wszechswiat, bez primum mobile, moze oscylowac pomiedzy okreslonym minimum i maksimum rozmiarow. Geometrycznie Wszechswiat moze stanowic forme wiecej, niz trojwymiarowa. Moze tez przypominac dwuwymiarowa wstege Mobiusa i nie zatrzymywac sie w dynamice swego rozwoju. Caly czas podazajac  tylko do przodu. Innym modelem moze byc kula, na ktorej powierzchni podazajac naprzod wracamy do punktu wyjscia.
  Ale nie tu miejsce na dyskusje dotyczaca modeli kosmologicznych. Przypuszczam, ze zabiore glos w kategorii "Tajemnice nauki".

Xara, zauwaz, ze Twoja argumentacja nie przekonala mnie, choc wcale nie deklaruje sie jako ateista. Jestem po prostu ciekawy swiata i nie widze potrzeby roztrzygania. Moge przede wszystkim wyrazic podziw dla Przyrody, tym wiekszy, im wieksza bedzie moja wiedza, szczegolnie w naukach scislych.
Einstein, jak wiadomo, nie ukrywal swego podziwu. Czy podziw ten nazwac mozna wiara w Boga? Chyba tak, ale by na prawde Boga "zobaczyc", trzeba bardzo duzo wiedziec i chciec wiedziec jeszcze wiecej.
Przesladowanie nauki przez kosciol, palenie na stosie ludzi myslacych i ciekawych swiata, nie ma nic wspolnego z wiara w Boga. Kosciol, to instytucja pilnujaca swych (politycznych i ekonomicznych) interesow i dobrze mu tam, gdzie jest ciemnota. W dodatku mowiac o milosci wzbudza nienawisc i podzega. To, co sie stalo w Jedwabnem, wstrzasnelo mna. Nie chce ranic uczuc tych, ktorzy sadzac, ze wierza w Boga, w rzeczywistosci tylko deklaruja swa przynaleznosc grupowa. Religia, to przede wszystkim socjologia. Ale to juz inna sprawa. Prosze o wybaczenie tych, ktorych urazilem (absolutnie bez takiego zamiaru).

Offline

 

#7 2008-08-27 22:46:47

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

Madan, a o której mojej argumentacji mówisz? Ponieważ to co napisałeś do mnie, nie odnosi sie w żaden sposób ani do mojej argumentacji ani do moich przekonań.

Pozdrawiam

Offline

 

#8 2008-08-28 04:17:38

HJK_V01

Agat

PW
Skąd: Oby tam gdzie trzeba.
Zarejestrowany: 2008-08-01
Posty: 145
Znak zodiaku: Wąż - Baran

Re: Ateizm czy wiara w Boga?

Urażona jest moja wiara w Einsteina w stwierdzeniu że cyt. "Einstein, jak wiadomo, nie ukrywal swego podziwu. Czy podziw ten nazwac mozna wiara w Boga? Chyba tak,"

Jest to bardzo błędny wniosek wynikający z subiektywnego oceniania postawy innych. Podziw nie jest wiarą. I tym bardziej błędnym jest stwierdzenie że podziw natury jest wiarą, i to jeszcze w Boga... Obydwa nie mają z sobą nic wspólnego obiektywnie, subiektywnie zakłądasz że natura to bóg, ale dla każdego natura i bóg to co innego.

Po za tym Einstein wiele razy się deklarował jako głęboko więżący ateista, co oznacza że nie wieży w boga osobistego, a w boga jako pojęcie poetyckie, nie jako istotę a raczej pojęcie jak wskazałeś natury, piękna - Einstein był w podziwie do świata, natur i doceniał piękno, lecz pozostawał ateistą. Podobnie jak dzisiejszy Richard Dawkins.

Cyt.

"Jesli chodzi o Wszechswiat, to rzeczywiscie jest problem. Wszystko wskazuje na to, ze przed ok. 15- tu miliardami lat mial miejsce Wielki Wybuch. Wszyscy sadza, ze to poczatek wszystkiego. W tej sytuacji rzeczywiscie musiala byc przyczyna sprawcza, bo przeciez nie moglo byc tak, ze czas zaczal Wybuchem swe istnienie,"

Po pierwsze, złym wnioskiem jest twierdzeie że pewne znarzenie musiało być poparte, lub poprzedzone przyczyną. Jedna z teorii głosi że wszechświaty znajdują się na błonach które kiedy z sobą kolidują mogą wytwarzać wielkie wybuchy - czysta fizyka a nie przyczynowość. Ale to tylko teoria więc nie ma co się w nią zbytnio zagłębiać. Nie powinno się zatem twierdzić że wielki wybuch zapoczątkował wszechświat, to mogło byćzwyczajnie kosmiczne zjawisko. A nawet uważając to za początek wszechświata nie da się stwierdzić że była za nim przyczyna, bo znowu, mógł to być efekt działania praw fizyki.

Z resztą, dla czeg eksplozja miała by powstaćz niczego? Jedna dobra teoria mówi że wszechświat może najzwyczajniej "pulsować" cała materia najpierw się zbliża i zbliża, po czm skupia w jednym punkcie i "esploduje" po czym pędzi na przód... ustępuje, i zowu zaczyna wracać. Nie ma w tym woli bożej.

Jednak myślę że są jeszcze inne wytłumaczenia, na przykład Gryfa, dla tego zachęcam do zapoznania się z nią.

Cyt.

"Przesladowanie nauki przez kosciol, palenie na stosie ludzi myslacych i ciekawych swiata, nie ma nic wspolnego z wiara w Boga"

A ja myślałem że właśnie wiara w boga powoduje te makabryczne "zjawiska" np. purytanie w strachu przed piekłem, w wierze o sile przeznaczenia i przekonani że bóg patrzy i wymaga, aby być dobrymi ludźmi trzeba postępować zgodnie z jego wolą i ogieńtępićogniem. Dla tego czarne owieczki szybko się znajdowały... "wiedźmy", "wilkołaki" i inni grzesznicy byli mordowani na ogromną skalę w imie wiary w prawo boże.

Czytałeś stary testament? Sam bóg chętnie mordował za innowierstwo.

I na koniec czasy dzisiejsze, naukowość jest tępiona przez religijność, bo religie czują się zagrożone, uznająswoją wiare za prawo i dla tego staje się ono dla nich święte, ponad wszystko inne... "właściwe" za tą wiarę są w stanie powiedzieć a nawet zrobić wiele. Patrz nigdzie dalej niż na Toruńskie RM, stare dewotki wierzą w rydzyka i boga, i za tą wiarę (między innymi w boga) dopuszcają się do nienawiści do żydów, gejów, ludzi liberalnych, ateistycznych, nie-konserwatywnych - w wierze w miłosierdzie rozdzielają kraj na dwie połowy. Za wiarę w boga.

Dla tego, instytucje wykorzystują tą zasadę, religie wykorzystują ludzką naiwność i wiarę w boga która usprawiedliwia najokropniejsze czyny, to nie "religia" ani nie "kościół" poszli na woje krzyżową, a ludzie, jedni rządni mordu, a drudzy rządni zaprowadzenia jedynej słusznej wiary w najdalsze zakątki świata.

cty.

"Jestem po prostu ciekawy swiata i nie widze potrzeby roztrzygania."

Mógłbyś to jaśniej wytłumaczyć? bo brzmi jak "Nie potrzebuję prawdy, tylko poczucie że ją znam"


Bogaty to ten który wie kiedy ma wystarczająco wiele... tak jak nieśmiertelny to ten który umiera wtedy kiedy tego chce.

Offline

 
Statystyki (REJESTRACJA WYŁĄCZONA)
Analiza oglądalności witryny
Wymiana
WwW.CrashFans.Pun.PL - Polskie Centrum Crashday
Pozycjonowanie
katalog stron Free PageRank Checker
Links
| Andrzej Struski | Webtree.pl | katalogSEO.net | Stop himawanti | Prawdziwy himawanti | Niesamowite | VPS Hosting Reviews |
Creative Commons License
Teksty i artykuły są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5 Polska Nie wolno Ci kopiować i rozpowszechniać tekstów, zdjęć oraz artykułów znajdujących się na forum bez pisemnej zgody autorów.
Page copy protected against web site content infringement by Copyscape
Stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 1024 x 768

Free Domain Name
Register a free domain name with .co.nr extension (such as www.YourName.co.nr) that comes with free URL redirection, URL cloaking and path forwarding, meta-tags, FavIcon and Google Webmaster tools support, kill-frame feature, NO forced ADS at all, and more.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Świebodzice pakiety wellness Ciechocinek