#17 2008-07-12 00:14:33

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Kto na kogo czeka?

gwiazda napisał:

luka-ss napisał:

Hmm skoro obudzeni wiedzą co mają robić to co mają robić Ci nie obudzeni zeby sie obudzić i zeby wiedzieć co robić ?

Zastanówmy się, dlaczego Gryfowi  i reszcie  (Xara, Bellum, K12G,Old,Asef ,Doroty i inni) tak bardzo zależy, aby poczuć się starymi duszami.

Biorąc pod uwagę historię, którą przedstawiają wymusza na odbiorcy chęć stanowienia części tej historii poprzez poczucie wyjątkowości, która jest podstawą do wzięcia udziału w tej bajce.

Człowiek, który staje się częścią jakiejś wspólnoty został czymś zachęcony i to sprawia, że wiara w to, co przedstawia dana wspólnota staje się częścią wartości, które członkowie przyjmują, jako swoje. Wartości te zostały im przedstawione i narzucone, gdyż każdy, kto się nie poczuje starą duszę nie ma, czego szukać w tej historii.

Zachęceni wyjątkowością i wspólnymi wartościami, których nikt w codzienności nie przedstawia, co nie znaczy, że nie posiada stają się podporządkowani twórcom tej historii, w której przedstawiane wartości nie są czymś nowym. Każdy człowiek na tym świecie chciałby, żeby każdy był szczęśliwy, a wspólnoty taka jak ta próbują wcisnąć ludziom ciemnotę w celu osiągnięcia własnych korzyści. Oczywiście nic od razu.

Najpierw zdobywa się ich zaufanie, po czym stają się powiernikami tajemnic, przez co osoby powierzające im swoje tajemnice lub przeżycia są uzależnieni. Zdobywają sympatię, sprawiają wrażenie słuchających osób, o które jest trudno w życiu codziennym.

Wydają się dobrymi przyjaciółmi, życzliwymi, aż przekonują swoich podwładnych im jednostkom o ich wyjątkowości, która została im powierzona, a zwykli ludzie nie są jej w stanie zauważyć.


Osoba samotna w swoim myśleniu i niezrozumiana w życiu codziennym będzie starała się utrzymać kontakt z osobami, które zdaje się rozumieją ją.

Jako osoby o wyjątkowym zaufaniu będą w stanie przekonać ich do różnych wyrzeczeń typu: opuścić dom, zgromadzić fundusze na szczytny cel, narzucić punkt spostrzegania świata taki, jakim widzą oni sami i taki, jaki poprzez zdobyte zaufanie i sztuczne zrozumienie przyjmą zniewolone przez nich ludzkie umysły pełne wrażliwości?


Proszę się nie łudzić tym, że do sekt trafiają ludzie głupi. Każdy człowiek chce być zrozumiany, jeśli nie jest sobie w stanie poradzić z własną samotnością zaczyna szukać i nie ważne, kto zacznie słuchać, ważne, że zacznie. I takie właśnie osoby stają się ofiarami sekt, które dla ludzi wrażliwych bez zrozumienia wśród ich bliskich stają się ofiarami ich własnych wartości, które zamiast zmieniać otoczenie stają się ich przekleństwem służąc guru lub innym szamanom przekazującym wiedze o ich wnętrzu i wartościach, aby uczynić ich swoimi niewolnikami pod pretekstem ich własnej wyjątkowości.

Kto jest przyjacielem jak nie ten, kto słucha? Ludzie dla odnalezienia swojego miejsca w świecie są w stanie wiele przyjąć nawet to, że są okłamywani.

Zanim Lukas-ss zaczniesz pytać ludzi o jakieś przebudzenia wyczytane w Internecie, które stają się pożywką dla sekt i osób próbujących zniewolić czyjeś umysły pod pretekstem wyjątkowego pochodzenia ich duszy lub poprzednich wcieleń zajmij się odnalezieniem siebie w rzeczywistości, która ciebie otacza nikt za ciebie tego nie zrobi i żaden człowiek nie sprawi, że ktoś się przebudzi.

Samo słowo przebudzenie oznacz sen. Czy ludzie śpią? Co to za przebudzenia? Czy wy się pozamienialiście na głowy z inną częścią ciała?


Jesteście tu i teraz, dlaczego szukacie ucieczki od tego, co was otacza?  Boicie się stawić czoła przeciwnościom losu i niepowodzeniom, które czekają w codzienności? Chcecie uciekać i chować sie pod pretekstem przebudzeń i innych dziwactw? Ucieczka nic nie zmieni. Zacznijcie żyć wreszcie, a nie przepychać stwarzając własny świat, w którym nie ma nikogo innego poza własną wyjątkowością.

Nikt za was niczego nie załatwi, żaden farbowany mesjasz i inny człowiek po kursach ezoterycznych nie powie wam, kim jesteście. Żadne stare dusze, żadne kosmiczne dzieci indygo. Każdy jest wyjątkowy i nie należy się zamykać w tej wyjątkowości, a już na pewno nie dawać sobie jej narzucić innemu człowiekowi.

Nie ma ludzi na świecie bardziej lub mniej wyjątkowych. Żadne astralne podróże, żadna ezoteryka i kursy tego nie zmienią.


Zauważ jeszcze jedną rzecz: manipulator daje drugiemu człowiekowi to, czego ten poszukuje. Jego działanie jest odpowiedzią na zapotrzebowanie.

parę definicji „encyklopedycznych”

Manipulacji ulegają znacznie łatwiej osoby zakompleksione, o niskim poczuciu własnej wartości. Potwierdzenia siebie szukają w oczach innych, niejednokrotnie zapatrzeni w nich jak w obrazek. Często też szukają autorytetów, na których mogliby się wzorować. Tak więc to, co mówi ten ktoś, jest słuszne. Bardziej podatni na wszelką manipulację są ludzie o niskim poziomie wiedzy – znacznie więcej im można wmówić. Również ludzie o małym doświadczeniu życiowym częściej od innych ulegają manipulacji. Nie mając skali porównawczej, doświadczeń, do których mogliby się odwołać, ulegają wpływowi innych, sądząc, że tak będzie lepiej dla nich. Także osoby nieśmiałe, zagubione czy takie, które nie widzą swojego miejsca w życiu, są bardzo podatne na wszelkie techniki manipulacyjne. Człowieka, który będzie mówił do nich w sposób zdecydowany, roztoczy wokół siebie aurę nieomylności, wiedzy itd., potraktują jak duchowego przewodnika, który pojawił się na ich drodze. To z reguły „klienci” sekt. Wszelkie ruchu religijne czy polityczne chętnie się do metod psychomanipulacji uciekają, choć nie na taką skalę jak sekty.

Powodów, dla których ludzie ulegają manipulacji, pewnie można byłoby znaleźć znacznie więcej. Oczywiście nie wszyscy są na manipulację podatni jednakowo. Również nie na wszystkich działać będą te same metody wywierania wpływu. Wprawny manipulator znajdzie jednak sposób dotarcia do człowieka. Często jest to spełnienie jego oczekiwań – ktoś oczekuje akceptacji, ktoś inny uznania czy podziwu.

Na początek parę definicji „encyklopedycznych”
Perswazja, manipulacja,psychomanipulacja
Perswazja, słowo to pochodzi z łacińskiego persuasio - przekonywać, nakłaniać. http://manipulowanie.blox.pl/2007/10/Pe … lacja.html (fragmenty)

Perswazję definiuje się również jako:Systematyczne próby wpłynięcia na myśli, uczucia i działania innej osoby za pomocą przekazywanych jej
argumentów.
Psychomanipulacja, jest to manipulacja sferą emocjonalną człowieka, obrazowo mówiąc, to „granie na uczuciach”. Psychomanipulację często określa się jako destrukcyjne
sterowanie umysłem, a tym samym myśleniem, uczuciami, emocjami. Często psychomanipulację określa się jako „pranie” lub „drenaż mózgu”.
Agitacja, to najkrócej mówiąc, wszelka działalność prowadząca do zjednania zwolenników dla jakiejś sprawy, idei, poglądów. To również propagowanie haseł albo ideologii.
Manipulacja jest formą zamierzonego, celowego wywierania wpływu na osobę lub grupę w taki sposób, by osoba lub grupa realizowała działania zaspakajające potrzeby manipulatora. Manipulować można zarówno samą treścią, jak i sposobem przekazywania informacji.

W psychologii manipulacja to celowe działanie, mające za zadanie oszukanie osoby manipulowanej i skłonienia do działania w myśl intencji manipulatora, zwykle sprzecznego z dobrem osoby manipulowanej. Manipulator dąży do osiągnięcia korzyści kosztem osoby manipulowanej, często nie przebierając w środkach.

Komunikacja perswazyjna. Jest to szczególny rodzaj komunikacji masowej, tzn. za pośrednictwem mediów, której głównym zadaniem jest
informowanie w sposób zgodny z zamierzeniami nadawcy. Odpowiednia interpretacja faktów zmienia ich wymowę, bez wiarygodnych źródeł nie możemy zweryfikować informacji, więc wierzymy w tę, którą
otrzymaliśmy. Dopiero po czasie może się okazać, że informacja była nieprawdziwa...

Tzw „średnio statystyczny obywatel” raczej nie będzie się zagłębiał w temat i rozważał, czy jest to tylko perswazja, czy już psychomanipulacja. Nie ma bowiem na ten temat zbyt wielu wiadomości.

Niejednokrotnie nawet nie będzie sobie zdawał sprawy, że jest przez kogoś sterowany. Może mu się nawet wydawać, że to on sam rządzi własnym życiem.



Pozdrawiam

..

Nie bede się rozdrabniać.
Powiedz Gwiazdo, czemu Tobie tak bardzo zależało na tym aby byc Starą Dusza? Nie potrafiłaś o to zapytac Gryfa, poprosiłas mnie, czyżbyś zapomniała? Powiedziałas nawet - chciałabym być Stara Dusza. Na papierosku tak powiedziałaś. Powiedziałaś tez tysiąc innych rzeczy, które opiszę, ponieważ kierujesz sie kłamstwem, oszczerstwem i nie wiem czym jeszcze- nie wnikam.

Kolejna rzecz- skąd wiesz jaki dana Dusza ma status? Myslisz, ze Gryf to rozpowiada? Masz jakąś paranoje.

Prosze o przeniesienie mojej wypowiedzi wraz z powyższą do Wastes.
Pozdrawiam

Offline

 

#18 2008-07-12 16:27:14

luka-ss

Kryształ

Zarejestrowany: 2008-04-03
Posty: 7

Re: Kto na kogo czeka?

K12G napisał:

Czyżby miało sie spełnić proroctwo, że większość ujrzy go dopiero w dniu ostatnim?
W dniu, w którym już będzie za późno?

Co to bedzie znaczyć dla tych ludzi jak bedzie za późno zeby ujrzeć Mesjasza? Jaką korzyść osiągną Ci którzy dzisiaj go poznają, kiedy jeszcze nie jest za późno?

Dziekuje za odpowiedz.

Offline

 

#19 2008-07-13 13:12:50

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Kto na kogo czeka?

luka-ss napisał:

Xara napisał:

luka-ss napisał:

]Hmm skoro obudzeni wiedzą co mają robić to co mają robić Ci nie obudzeni zeby sie obudzić i zeby wiedzieć co robić ?

Nie mówimy o żadnym przebudzeniu!
Apel Dorothy był do tych, którzy moga tu zajrzeć i są do misji przygotowani. Ci, którzy nie sa, nie muszą nic robić, tylko żyć zgodnie z wola Boga, tzn. szczęśliwie i w radości- to bilet powrotny. Chyba niewielka to cena za powrót do domu?

Jak są przygotowani do misji to dlaczego sie mają budzić ? Dalczego nic nie robią skoro są świadomi?

Opowiem Ci bajkę.

Dawno, dawno temu, było sobie królestwo. Królestwem tym rządził król zwany Janem Dobrym.
Któregoś dnia Dobry Jan dowiaduje się, że w zakątkach jego królestwa, w odległej krainie Fuceryl źle się dzieje. Poddani są nikczemni, rabują się wzajemnie, mordują, każą za wszystko sobie płacić, przez co panuje tam głód, nieprawość i nikczemność.
Postanawia, więc wysłać swojego ukochanego syna Stanisława Potężnego aby zrobił tam porządek w jego imieniu.
Mając wiedzę, że poddani, którzy niszczą ten piękny i ważny dla całego królestwa zakątek, zatracili wszystkie wartości, zapomnieli kto tak naprawdę jest ich Władcą, że są nieprzejednani i okrutni, Stanisław Potężny postanawia iść tam z pomocnikami.

Ponieważ wyprawa była niebezpieczna, Stanisław Potężny wydał dekret mówiący, że pójdą z nim tylko ci co chcą. Nagroda za zwycięstwo miała być dla nich przeogromna.
Zgłosił się rzemieślnik Bartosz, orator Kazimierz, skarbnik Włodzimierz, rolnik Ignacy, prawnik Radosław, Merlin Czarnoksiężnik i prosty Karol 

Każdy z nich zapytany co zrobisz aby pomóc księciu w walce odpowiedział:

- Ja znam się na rzemiośle, będę dla księcia wykuwał miecze.
- Ja jestem dobrym mówcą, dostanę się do zarządu.
- Ja zajmę się tym, co tam nazywają pieniądzem. Będę wspierał księcia aby mógł swobodnie przeprowadzić działania.
- Ja znam się na rolnictwie. Będę księcia karmił.
- Ja znam się na prawie. Będę księciu pomagał w sprawach spornych.
- Ja jestem Merlinem. Będę księcia chronił przed  mocami zła.
- Ja będę księcia wspierał dobrym słowem…

I tak Książe wraz Siedmioma u boku wyruszył do krainy Fuceryl…Kiedy tam dotarli zobaczyli okrucieństwa jakich się nie spodziewali. Postanowili się rozejść. Każdy miał wtopić się w społeczeństwo i zająć się tym czym postanowili.

Minęło 50 lat….

Książe pracował nad swoim zadaniem z trudem. Kiedy nadszedł czas na uderzenie począł szukać tych, którzy mieli mu pomagać. Niestety pomocnicy oszołomieni żądzami krainy Fuceryl zapomnieli po co tu przyszli.

Rzemieślnik Bartosz, wykuwał miecze, niestety za pieniądze. Nie chciał dać Księciu ani jednego. Książe poszedł zatem do skarbnika Włodzimierza. Ten powiedział mu- Kim Ty jesteś, żebym musiał dać Ci pieniądze? Wolę je wydawać na kobiety i uciechy.
Książe, poszedł do rolnika Ignacego po owoce. Ignacy dorobił się wielkich sadów, miał niewolników, był bardzo bogaty, niestety wygnał Księcia spod bramy. Książe poszedł zatem  do prawnika Radosława. Ten zarządal pieniędzy za poradę i poszczuł Księcia psami. Zapukał więc do drzwi Kazimierza, który piastował wysokie stanowisko w zarządzie krainy. Ten go nawet nie przyjął. Kazał straży wsadzić Księcia do więzienia za nachodzenie dostojnika. Ksiaże uciekł i nie wiedząc co robić, udał się do Merlina aby ten zrzucił zasłonę z oczu tych, którzy mieli mu pomagać a o tym zapomnieli. Merlin użył czarów, niestety jego moc była za słaba, nie mogla przejednać żądzy krainy Fuceryl.
Do Księcia przyszedł prosty Karol. Długo rozmawiali. Prosty Karol postanowił udać się do tych, którzy zapomnieli o swojej misji i otworzyć im oczy. Przebudzić ich.
Niestety został przez nich wyśmiany. Mówili:
- A kimże jest ten cały Książe? Nie pamiętamy żadnej obietnicy. Królestwo, o którym mówisz to jakaś fantazja. Twój Książe to oszust! Wynoś się!

I tak Książe został sam ze słabym Merlinem i prostym, ale służącym dobrym słowem Karolem.
Nie zwątpił jednak. Postanowił, że wszystko zrobi sam. Lata mijały… Ksiaże był coraz starszy lecz nie tracił nadziei choć nie raz czarne chmury wisiały nad jego głową... Wiedział też, że już nie ma czasu a ci co z nim przyjechali nadal byli głusi i utopieni w uciechach nieprawości okrutnej krainy Fuceryl…

CDN...

Offline

 

#20 2008-07-13 15:45:06

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Kto na kogo czeka?

Ciąg dalszy....
______________________________________________________________________________________________________________________________________


Książe siedział w ogrodzie. Był zamyślony, dłonią opierał głowę. Z daleka przyglądał mu się Prosty Karol. Zasmucony podszedł do Księcia i pyta:
- Książę? Czemu Twe oblicze spowija smutek? Jeśli się wszyscy od ciebie odwrócili, czemu nie wrócimy do królestwa pozostawiając krainę Fuceryl samą sobie z jej niegodziwością. Ci, którzy podjęli się zadania nie chcą nam pomóc, czego tu jeszcze szukamy? Zostawmy to!

Książe podniósł twarz spojrzał swoimi mądrymi oczami na Prostego Karola, położył mu rękę na ramieniu i odrzekł:

- Karolu, czemu ty, tak mi wierny, ty, pełny entuzjazmu teraz się poddajesz? Przecież jestem Stanisławem Potężnym, mam siłę i dokończę sprawę. W tej krainie na pewno żyją jeszcze ludzie pamiętający Króla Jana Dobrego i jego zasady. Nie minęło przecież tak wiele czasu od momentu, kiedy przybyli na te ziemie i zasiedlili ją. Muszą pamiętać królestwo Jana Dobrego. Muszą pamiętać, że składają się na nie wszystkie 63 Krainy. Mają tylko zatartą pamięć. Nie wszystkich ogarnęło zapomnienie. Trzeba im o tym przypomnieć.
Mówisz Karolu byśmy to zostawili. Kimże bym się stał, gdybym złamał przyrzeczenie dane Królowi Janowi Dobremu? Kimże bym był, gdybym złamał przyrzeczenie i słowo, które dałem sobie? Podjąłem się przywrócenia tu ładu i muszę, chcę to spełnić.

Prosty Karol podrapał się w głowę, zadumał, poczym zapytał:

-Potężny Stanisławie, pamiętam, że przybyłem tu wraz z Tobą i sześcioma innymi. Wiem, że musimy ratować tę Krainę. Nie pamiętam tylko czemu jest taka ważna?

Książe powstał, objął ramieniem przyjaciela, podszedł do grządki bratków i rzekł:

-Widzisz te piękne kwiaty? Wyobraź sobie, że one tworzą królestwo. Jeśli wszystkie są zdrowe, królestwo jest czyste i harmonijne. A teraz spójrz tam. Widzisz na tym jednym kwiecie mszyce? Jeśli nie oczyści się go z pasożytów kwiat umrze a mszyce przejdą na następny, potem następny i następny. W ten sposób wszystkie kwiaty umrą.

-Wyrwijmy zatem zakażony kwiat!- wykrzyknął Prosty Karol.

Książe uśmiechnął się i odpowiedział:
-Po co wyrywać kwiat i tym samym uśmiercić go, skoro można go wyleczyć. Wystarczy oczyścić go z mszyc.

-Książe, czemu mszyce zaatakowały właśnie ten kwiat? Jakie jest podobieństwo kwiatu i grządki z Krainą Fuceryl i królestwem?

-Prostolinijny Karolu. Pamiętasz księżną Żądzę? Nie chciała przystać na zasady w królestwie Jana Dobrego. Odrzuciła harmonię i spokój. Chciała aby podwładni mogli spełniać swe kaprysy, niekoniecznie w sposób godziwy i prawy. Nie przystała na porządek i ład. Lubiła życie awanturnicze, podobały jej się bestialskie turnieje, dążenie do władzy, poddaństwo. Król Jan Dobry nie chcąc mieć w swoim zamku osoby, która zakłócałaby ład, dał jej wybór. Zostaniesz w Zamku przy moim boku akceptując prawo, lub odejdziesz. Księżna Żądza, odeszła. Poprzysięgła zemstę. Zadomowiła się tu w Krainie Fuceryl. Latami wprowadzała swoje rządy. Oszukała ludzi, że to ona jest Władcą. Dała ludziom pieniądze, dała chciwość, zamieniła tę krainę w istne piekło. Ludzie zaczęli zapominać o prawdziwym szczęściu. Gnani żądzą, przygniatani problemami z niej wynikającymi stali się źli, pazerni, obłudni, chciwi, zamienili radość z życia na pogoń za czymś, co nie da im życia tylko śmierć!

- Książę! Zabijmy zatem Księżną Żądzę!!!!!!!

…..

CDN

Offline

 

#21 2008-07-13 19:08:44

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Kto na kogo czeka?

Ciąg dalszy.....
___________________________________________________________________________________________________________________________________

Książe przymknął oczy…”Ci, którzy przyszli ze mną też nie rozumieją” -  pomyślał.

Zwrócił twarz ku Karolowi, spojrzał na niego i odrzekł:

-Uważasz, że mord przystoi Królom? Cechą największych Królów jest wybaczanie win i szansa. Kto nazywa się Królem a zabija innych ot, tak, bo ma taką moc , nie jest królem, tylko uzurpatorem! Nie pamiętasz jakie zasady panują w królestwie Jana Dobrego? Nikt nie ma prawa odebrać życia drugiemu! Jesteśmy sobie równi! Kara śmierci jest rzadka, jest ostatecznością! Nie zabija się kogoś, kto pobłądził, tylko dlatego, żeby mieć problem z głowy. Spójrz na zwierzęta. Zanim zabiją dają znak, że może dojść do walki. Stają naprzeciw siebie i okazują własne siły. Ostrzegają się wzajemnie. Słabszy, który jest rozsądny rezygnuje, nie podejmuje walki, bo wie, że jest to walka na śmierć i życie. W zależności od sytuacji albo uznaje silniejszego za przywódcę i zostaje w jego stadzie lub odchodzi, zbiera siły i uderza po jakimś czasie. Są też desperaci, którzy pomimo swoich słabości walkę podejmują. I giną….
Ludzie w tej krainie, którą i Ty przesiąkasz przyjacielu mówiąc mi „ Zabijmy Księżną Żądzę” , myślą o szybkim i krwawym rozwiązaniu. Dla nich zamordowanie kogoś, kto popełnił błędy, jest niczym zjedzenie śniadania. Mają to na codzień. Ale nie tędy droga! Księżna Żądza pochodzi z naszego królestwa i Jan Dobry nie chce jej zabijać za niedojrzałe decyzje! On chce, aby zrozumiała, powróciła, uznała jego zasady i zasiadła na miejscu jej należytym.
Dlatego spotkałem się z nią. Stanąłem z nią twarzą w twarz. Poznała mnie od razu. Nie pytała kim jestem, spodziewała się mnie. Powiedziałem- Zostaw tę Krainę, powróć do Królestwa, uznaj zasady Króla Jana Dobrego.
Odmówiła. Powiedziała, że nie spocznie zanim nie skończy z tą krainą, niszcząc ją i wszystkie wartości jakie jeszcze w niej pozostały.
Powiedziałem – Zastanów się, masz jeszcze szansę. Daję Ci czas, w przeciwnym razie uderzę, odbiorę ci wszystkich popleczników, zostaniesz sama, jeśli potem się nie poddasz, będziemy musieli cię zgładzić. Poddaj się teraz! Nie skazuj nikogo więcej na cierpienie.  Wróć do domu, czekają na ciebie.
Odwróciła się i odeszła.

CDN

…………………………………………

Offline

 

#22 2008-07-14 09:11:50

Xara

Moderator działu Religie

Zarejestrowany: 2008-01-02
Posty: 681

Re: Kto na kogo czeka?

Ciąg dalszy
_______________________________________________________________________________________________________________________________



Prosty Karol wysłuchał Księcia i zrozumiał jak ważnego zadania podjął się Stanisław Potężny.
Postanowił zatem opowiadać o Księciu i Królestwie Jana Dobrego z nadzieją, że w  Krainie Fuceryl znajdą się ludzie, którzy pamiętają prawe rządy Króla i zasady panujące w Jego Królestwie.
Chodził więc na targi, poznawał ludzi i opowiadał o Księciu. Jak się okazało, Książe miał rację. Nie wszyscy zapomnieli. Niektórzy mieszkańcy Krainy od dawna czegoś szukali nie mogąc pogodzić się z systemem panującym w Fuceryl. Wiedzieli także, że pojawi się ktoś, kto wyzwoli ich spod jarzma Księżnej Żadzy. Czekali na niego. Czekali na Wielkiego i Mocnego Pana. Dzięki Prostemu Karolowi trafili do Księcia. Widząc jego mądrość, zrozumieli, że to właśnie on i postanowili podjąć walkę u jego boku.

I tak Stanisław Potężny pomimo, że pozostawiony przez tych, którzy mieli mu pomagać odnalazł pokrewne dusze i razem z nimi, Czarnoksiężnikiem Merlinem oraz Prostym Karolem, przygotowywał się do boju o odzyskanie dawnej świetności Krainy Fuceryl i przywróceniu na niej ładu jaki panuje w całym Królestwie Jana Dobrego.

Zasmucił go tylko fakt, że rzemieślnik Bartosz, orator Kazimierz, skarbnik Włodzimierz, rolnik Ignacy i prawnik Radosław, upojeni niegodziwością i pokusami Krainy Fuceryl, oddając się służbie Księżnej Żądzy, nigdy nie powrócą do swojego prawdziwego domu, gdzie rozpaczliwie na ten powrót czekają ich rodziny…


The end

Offline

 
Statystyki (REJESTRACJA WYŁĄCZONA)
Analiza oglądalności witryny
Wymiana
WwW.CrashFans.Pun.PL - Polskie Centrum Crashday
Pozycjonowanie
katalog stron Free PageRank Checker
Links
| Andrzej Struski | Webtree.pl | katalogSEO.net | Stop himawanti | Prawdziwy himawanti | Niesamowite | VPS Hosting Reviews |
Creative Commons License
Teksty i artykuły są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 2.5 Polska Nie wolno Ci kopiować i rozpowszechniać tekstów, zdjęć oraz artykułów znajdujących się na forum bez pisemnej zgody autorów.
Page copy protected against web site content infringement by Copyscape
Stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 1024 x 768

Free Domain Name
Register a free domain name with .co.nr extension (such as www.YourName.co.nr) that comes with free URL redirection, URL cloaking and path forwarding, meta-tags, FavIcon and Google Webmaster tools support, kill-frame feature, NO forced ADS at all, and more.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Suite Apartment With Sea View #51 By Hashdera... Ciechocinek spa weekend dla dwojga komornik kraków