Agat
APOKALIPSY
WIADOMOŚĆ OD FEDERACJI GALAKTYCZNEJ
ZMIEŃ ŚWIAT!
ZDECYDUJ CZY POWINNIŚMY SIĘ UJAWNIĆ!
Nieważne, kto przekazał ci tę wiadomość, dla ciebie ta osoba powinna pozostać anonimowa. Ważne jest to, co zrobisz z tą informacją!
Każdy z was pragnie czynić użytek ze swojej wolnej woli i doświadczać szczęścia.
Nam zostały te dwie rzeczy pokazane i obecnie mamy do nich dostęp. Wasza wolna wola zależy od wiedzy o mocy, jaką posiadacie. Wasze szczęście zależy od miłości, jaką dajecie i jaką otrzymujecie.
Jak wszystkie świadome rasy na tym etapie rozwoju, możecie czuć się odizolowani na swojej planecie. To wrażenie sprawia, że jesteście pewni swojego losu. Jednakże, znajdujecie się na skraju wielkiego przewrotu, z którego zaledwie garstka ludzi zdaje sobie sprawę. Nie do nas należy odpowiedzialność za zmianę waszej przyszłości, jeśli wy sami o tej zmianie nie zdecydujecie. Potraktujcie tę wiadomość jako światowe referendum a swoją odpowiedź jako głos.
Kim jesteśmy?
Ani wasi naukowcy, ani przedstawiciele religijni nie wypowiadają się jednoznacznie na temat niewyjaśnionych zjawisk nadprzyrodzonych, jakich ludzkość była świadkami od tysięcy lat. Aby poznać prawdę, trzeba jej stawić czoło bez filtrów własnych przekonań, bez względu na to jak godne szacunku mogą być.
Coraz większa liczba waszych anonimowych naukowców bada nowe ścieżki wiedzy i coraz bardziej zbliża się do rzeczywistości. Dziś wasza cywilizacja zalana jest oceanem informacji, z których tylko niewielka część, ta mniej niepokojąca, jest rozpowszechniana.
To, co w waszej historii wydawało się śmieszne, bądź nieprawdopodobne, często stawało się możliwe a potem stawało się rzeczywistością, szczególnie w ciągu ostatnich 50 lat. Miejcie świadomość, że przyszłość będzie jeszcze bardziej zaskakująca. Odkryjecie rzeczy zarówno najgorsze jak i najlepsze.
Podobnie jak miliardy innych istot w tej galaktyce, my również jesteśmy świadomi, niektórzy nazywają nas "istotami pozaziemskimi", choć rzeczywistość jest jeszcze bardziej misterna.
Nie ma żadnej większej różnicy między nami a wami, poza doświadczeniem kilku stopni ewolucji. Podobnie jak w każdej zorganizowanej strukturze, w naszych wewnętrznych relacjach także istnieje hierarchia. Nasza oparta jest na mądrości kilku ras. Zwracamy się do was za aprobatą tej hierarchii.
Podobnie jak większość z was, poszukujemy Najwyższej Istoty. Dlatego też nie jesteśmy bogami ani bożkami, ale jesteśmy wam równi w Kosmicznym Braterstwie.
Fizycznie nieco się od was różnimy, ale większość z nas ma postać humanoidalną.
Istniejemy naprawdę, ale większość z was jeszcze tego nie dostrzega. Nie jesteśmy tylko zjawiskiem, ale świadomością, jak wy. Nie udaje się wam dostrzec nas, bo przez większość czasu pozostajemy niewidzialni dla waszych zmysłów oraz aparatury pomiarowej.
W chwili obecnej pragniemy zapełnić tę lukę w waszej historii. Podjęliśmy wspólną decyzję, ale to nie wystarczy. Potrzebujemy też waszej decyzji. Poprzez tę wiadomość będziecie mogli ją podjąć! Każdy z was osobiście.
Nie mamy na Ziemi przedstawiciela, który mógłby pomóc wam w podjęciu decyzji.
Dlaczego jesteśmy niewidzialni?
Na pewnych etapach ewolucji, kosmiczne "ludzkości" odkryły nowe formy nauki wykraczające poza sferę materialną. Dematerializacja i materializacja stanowi ich część. Wasza ludzkość osiągnęła to w kilku laboratoriach w ścisłej współpracy z istotami pozaziemskimi kosztem niebezpiecznych kompromisów, które celowo są ukrywane przed wami przez niektórych z waszych przedstawicieli.
Poza zjawiskami i obiektami powietrznymi, znanymi waszym naukowcom jako UFO, zbudowane zostały jeszcze wielowymiarowe statki kosmiczne. Wiele osób miało kontakt wzrokowy, słuchowy, dotykowy bądź psychiczny z tymi statkami, z czego niektóre są pod wpływem sił nadprzyrodzonych, które wami "rządzą". To, że tak rzadko je widujecie spowodowane jest niezwykłymi korzyściami, jakie daje stan dematerializacji tych statków.
Ponieważ nie widzieliście ich na własne oczy, nie wierzycie, że istnieją. W pełni to rozumiemy.
Większość obserwacji dotyczy przypadków indywidualnych, po to by móc wpłynąć na duszę jednocześnie nie zmieniając zorganizowanego systemu. Jest to celowe działanie otaczających was ras, z różnych przyczyn i ma różne rezultaty.
Dyskrecja ze strony negatywnych istot wielowymiarowych, które odgrywają rolę w sprawowaniu władzy w cieniu ludzkiej oligarchii, motywowana jest ich wolą, by nikt nie wiedział o ich obecności, oraz władzy jaką posiadają.
Nasza dyskrecja wynika z szacunku dla wolnej woli, dzięki której ludzie mogą decydować o swoich sprawach, tak by samodzielnie osiągnąć techniczną i duchową dojrzałość. Wejście ludzkości do rodziny cywilizacji galaktycznych jest bardzo oczekiwane.
Możemy pokazać się wam i pomóc wam osiągnąć to zjednoczenie. Nie zrobiliśmy tego do tej pory, ponieważ niewielu z was naprawdę tego chciało, głównie z powodu ignorancji, obojętności, lęku, oraz ponieważ sytuacja tego nie wymagała, ani nie usprawiedliwiała. Wielu z tych, którzy badają naszą obecność liczy światła nocą, ale niczemu to nie służy. Często myślą o nas jak o przedmiotach, gdy tu chodzi o świadome istoty.
Kim jesteście?
Jesteście spadkobiercami wielu tradycji, które przez wieki wzajemnie się wzbogacały. To samo odnosi się do innych gatunków na Ziemi. Waszym celem jest zjednoczenie się w poszanowaniu tych korzeni, by ukończyć wspólny projekt. Wydaje się, że wygląd (aspekt zewnętrzny) waszych kultur prowadzi do podziałów między wami, ponieważ przedkładacie go nad swą głębszą istotę. Kształt jest teraz ważniejszy niż esencja waszej subtelnej natury. Ta przewaga formy jest bastionem chroniącym przed jakimkolwiek niebezpieczeństwem.
Wzywamy was byście przezwyciężyli kształt, a jednocześnie nadal szanowali go za jego bogactwo i piękno. Zrozumienie świadomości formy sprawia, że kochamy ludzi w całej ich różnorodności. Pokój nie znaczy, że nie ma wojny, składa się na niego stawanie się tym, czym w rzeczywistości jesteście: braterstwem podobnych sobie.
Ilość rozwiązań, jakie są dla was dostępne zmniejsza się. Jedną z nich jest kontakt z inną rasą, która byłaby odbiciem tego, kim jesteście w rzeczywistości.
Jaka jest wasza sytuacja?
Poza rzadkimi okazjami, nasze interwencje miały niewielki wpływ na waszą zdolność do podejmowanie zarówno indywidualnych jak i wspólnych decyzji dotyczących waszej przyszłości. Naszą motywacją była nasza znajomość waszych głębokich mechanizmów psychologicznych.
Doszliśmy do wniosku, że wolność jest budowana każdego dnia, gdy istota staje się świadoma siebie i swojego otoczenia, stopniowo pozbywając się bezwolności i ograniczeń, jakiekolwiek one są. Pomimo wielu odważnych i pełnych zapału ludzi, ten bezwład jest sztucznie utrzymywany dla zysku, jaki ma rozwijająca się scentralizowana władza.
Do niedawna ludzkość miała wystarczającą kontrolę nad swoimi decyzjami. Ale stopniowo traci coraz bardziej kontrolę nad własnym losem, ze względu na wzrastające wykorzystanie zaawansowanych technologii, których skutki śmiertelne dla ludzkiego i ziemskiego ekosystemu stają się nieodwracalne. Powoli, ale stale tracicie swą niezwykłą zdolność, by czynić życie czymś pożądanym. Wasza żywotność spadnie w sztuczny sposób, niezależnie od waszej własnej woli. Istnieją technologie, które mają wpływ zarówno na umysł jak i na ciało. Takie plany są już w drodze.
Można to zmienić, o ile zachowacie w sobie tę twórczą siłę, nawet jeśli współistnieć będzie ona z ciemnymi intencjami, tych którzy potencjalnie mogą wami rządzić. Z tego powodu pozostajemy niewidzialni. Ta indywidualna moc zniknie, jeśli z wielką mocą nie zareagujecie wspólnie. Nadchodzi czas przełomu, jakkolwiek to rozumiecie.
Ale czy macie czekać do ostatniej chwili by znaleźć rozwiązanie? Czy musicie spodziewać się lub doświadczać bólu?
W waszej historii pełno jest przykładów spotkań ludów, które musiały odkryć siebie nawzajem w warunkach często konfliktowych. Podboje niemal zawsze dokonywane były ze szkodą dla innych. Ziemia stała się teraz wioską, gdzie wszyscy znają się nawzajem, ale konflikty wciąż trwają, zagrożenia różnego rodzaju narastają i są coraz silniejsze.
Choć istota ludzka jako jednostka ma wiele potencjalnych umiejętności, nie umie z nich korzystać z godnością. To dotyczy zdecydowanej większości z was, głównie ze względów geopolitycznych.
Jest was kilka miliardów. Wykształcenie waszych dzieci i warunki życia, jak również warunki życia wielu zwierząt i roślin są uzależnione od garstki przedstawicieli politycznych, finansowych, wojskowych i religijnych.
Wasze myśli i wierzenia są tak skonstruowane, by mogły służyć interesom mniejszości, byście byli niewolnikami, lecz jednocześnie by dać wam wrażenie, że w pełni kontrolujecie swój los, generalnie tak wygląda rzeczywistość.
Ale od pragnienia do faktów jest długa droga, zwłaszcza, kiedy nie zna się reguł gry. Tym razem nie jesteście zdobywcami. Podawanie stronniczych informacji to strategia stosowana od tysiącleci wobec ludzkich istot. Natychmiastowe sztuczne wywoływanie w was uczuć emocji, bądź wprowadzanie organizmów, które nie są częścią was poprzez technologię jest jeszcze starszą strategią.
Obok wspaniałych możliwości rozwoju istnieje zagrożenie zniszczeniem i klęską. Te niebezpieczeństwa i możliwości istnieją teraz. Widzicie jednak tylko to, co się wam pokazuje. Wyczerpanie się zasobów naturalnych jest zaprogramowane, tymczasem nie został opracowany żaden długoterminowy wspólny projekt.
Mechanizmy wyczerpania ekosystemu przekroczyły nieodwracalny limit. Brak zasobów naturalnych oraz ich niesprawiedliwy podział - a ich cena będzie rosła z dnia na dzień - spowoduje bratobójcze walki na wielką skalę, również w sercu waszych miast i wsi.
Rośnie nienawiść, ale miłość także. Dzięki temu wierzycie w to, że możecie znaleźć rozwiązanie. Ale masa krytyczna jest niewystarczająca a sabotaż jest bardzo sprytnie przeprowadzany.
Ludzkie zachowanie, uformowane w przeszłości nawyki i uwarunkowania powodują takie obezwładnienie, że ta perspektywa prowadzi was w ślepy zaułek. Powierzacie te problemy przedstawicielom, których oddanie wspólnemu, dobrze pojętemu interesowi, ustępuje interesom korporacji. Oni zawsze debatują nad formą, ale rzadko nad treścią.
W momencie działania, opóźnienia skumulują się do tego stopnia, że będziecie mogli nie tyle wybierać, co poddać się. Właśnie dlatego, bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości, wasze dzisiejsze decyzje będą miały bezpośredni i znaczący wpływ na to, czy jutro przetrwacie.
Co mogłoby radykalnie odmienić ten bezwład typowy dla cywilizacji? Skąd ma przyjść zbiorowa świadomość, która zjednoczy wszystkich i zatrzyma ten bieg przed siebie na oślep?
Plemiona, populacje, narody zawsze stykały się że sobą i wzajemnie na siebie oddziaływały. W obliczu zagrożeń dla całej ludzkiej rodziny, być może nadszedł czas na bliższą współpracę.
Lada moment nadejdzie wielka fala. Aspekty jej pojawienia się będą zarówno bardzo pozytywne jak i bardzo negatywne.
Kim jest "trzecia strona"?
Są dwa sposoby by nawiązać kosmiczny kontakt z inną cywilizacją: albo przez przedstawicieli, albo bezpośrednio z poszczególnymi osobami, bez wyróżniania jakiejś konkretnej grupy. Pierwszy sposób wiąże się z konfliktem interesów, drugi sposób przynosi świadomość.
Pierwszy sposób został wybrany przez grupę ras, które chcą utrzymywać ludzkość w niewolnictwie, dzięki czemu mogą kontrolować zasoby ziemskie, genotyp oraz energię ludzkich emocji.
Drugi sposób został wybrany przez grupę ras zjednoczonych w duchu służby. Z naszej strony, wybraliśmy bezinteresowną służbę i kilka lat temu zwróciliśmy się do przedstawicieli władzy, którzy odrzucili naszą wyciągniętą do zgody rękę pod pretekstem, że nie jest to zgodne z interesem ich strategicznej wizji.
Właśnie dlatego poszczególne osoby muszą dziś wybrać same bez wtrącania się ze strony przedstawicieli władzy. Proponujemy wam teraz to, co zaproponowaliśmy wtedy tym, którzy, jak wierzyliśmy, mogli przyczynić się do waszego szczęścia!
Większość z was ignoruje fakt, że istoty pozaziemskie brały udział w sprawowaniu scentralizowanej władzy, będąc dla was niewykrywalnymi do tego stopnia, że nawet nie podejrzewacie ich istnienia. Niemalże przejęli nad wami kontrolę w niezauważalny sposób. Nie muszą nawet ujawnić się na planie fizycznym, co właśnie w najbliższej przyszłości mogłoby sprawić, że będą niezwykle skuteczni i będą siać postrach. Jednakże, miejcie świadomość, że duża liczba waszych przedstawicieli walczy z tym niebezpieczeństwem! Miejsce świadomość, że nie wszystkie porwania przez UFO są przeciwko wam. Trudno jest rozpoznać prawdę!
Jak w takich warunkach możecie korzystać z wolnej woli, gdy jesteście tak bardzo manipulowani? Od czego tak naprawdę jesteście wolni?
Pokój i zjednoczenie waszych narodów byłyby pierwszym krokiem ku harmonii z cywilizacjami innymi, niż wasza.
I właśnie tego ci, którzy manipulują wami z ukrycia chcą uniknąć za wszelką cenę, dzieląc rządzą! Rządzą również tymi, którzy rządzą wami. Ich moc pochodzi z tego, że mogą zasiać w was nieufność i lęk. To bardzo szkodzi waszej kosmicznej naturze.
Ta wiadomość nie miałaby sensu gdyby nie to, że działalność istot wami manipulujących sięgnęła szczytu i gdyby nie to, że ich zwodnicze i mordercze plany mogą się stać rzeczywistością za kilka lat. Terminy ich realizacji zbliżają się ku końcowi i ludzkość doświadczy niespotykanych cierpień w ciągu kolejnych dziesięciu cykli.
Aby obronić się przed tą agresją, która nie ma twarzy, musicie przynajmniej mieć wystarczająco dużo informacji o tym, co prowadzi do rozwiązania tego problemu.
Tak samo jak wśród ludzi, także, wśród tych, którzy chcą was zdominować istnieje opozycja. Tu nie wystarczy wygląd, by odróżnić wrogów od przyjaciół. W waszym obecnym stanie psychiki, niezwykle trudno będzie wam ich odróżnić. Oprócz intuicji, gdy przyjdzie czas, będzie wam potrzebne szkolenie.
Mając świadomość jak cenna jest wolna wola, przedstawiamy wam alternatywę.
Co możemy zaoferować?
Możemy wam zaoferować bardziej holistyczną wizję wszechświata i życia, konstruktywne współdziałanie, doświadczenie sprawiedliwych i braterskich kontaktów, wiedzę techniczną prowadzącą do wyzwolenia, zlikwidowanie cierpienia, panowanie nad własną mocą, dostęp do nowych form energii oraz lepsze pojmowanie świadomości.
Nie możemy pomóc wam w przezwyciężeniu indywidualnych i zbiorowych lęków, i nie narzucimy praw, których byście sami nie wybrali.
Co będziemy z tego mieć?
Jeśli zdecydujecie, że taki kontakt ma nastąpić, z radością zapewnimy istnienie braterskiej równowagi w tym rejonie wszechświata, owocną współpracę dyplomatyczną, i wielką radość wynikającą ze świadomości, że zjednoczyliście się, by dokonać tego, co leży w zakresie waszych możliwości. We wszechświecie Radość jest niezwykle cenna, bowiem jej energia jest boska.
Jakie pytanie wam zadajemy?
"CZY CHCECIE BYŚMY SIĘ UJAWNILI?"
Jak odpowiedzieć na to pytanie?
Prawdę duszy można odczytać poprzez telepatię. Wystarczy, że jasno zadacie sobie to pytanie i udzielicie odpowiedzi, tak jak chcecie indywidualnie bądź w grupie. Nieważne czy jesteście pośrodku miasta czy pustyni, to nie ma wpływu na waszą odpowiedź. TAK albo NIE, NATYCHMIAST PO ZADANIU SOBIE PYTANIA! Po prostu zróbcie to jakbyście mówili do siebie, ale myślcie o wiadomości.
To uniwersalne pytanie i tych kilka słów w odpowiednim kontekście wiele znaczy. Nie pozwólcie by ogarnęła was niepewność. Właśnie dlatego powinniście przemyśleć to z pełną świadomością. Aby połączyć jak najlepiej pytanie z odpowiedzią radzimy by odpowiedzieć po ponownym przeczytaniu tej wiadomości.
Nie spieszcie się z odpowiedzią. Oddychajcie głęboko i pozwólcie, by przeniknęła was moc waszej wolnej woli. Bądźcie dumni z tego, kim jesteście! Problemy, jakie macie, mogły was osłabić. Zapomnijcie o nich na kilka minut po to byście byli sobą. Poczujcie jak siła w was rośnie. Macie władzę nad sobą!
Jedna myśl, jedna odpowiedź może drastycznie zmienić waszą najbliższą przyszłość, w taki czy inny sposób.
Wasza indywidualna decyzja, by zapytać siebie, czy mamy ujawnić się na planie materialnym, jest cenna i ważna dla nas.
Możecie wybrać sposób, jaki najbardziej wam odpowiada. Rytuały są bezużyteczne. Szczera prośba z serca i wolnej woli zawsze dotrze do tych z nas, do których jest wysyłana.
W swoich prywatnych wyborach określicie swoją przyszłość.
Jaki będzie efekt?
Decyzję te powinno podjąć jak najwięcej z was, nawet jeśli będzie się zdawało, że to tylko mniejszość. Zalecane jest jej rozpowszechnianie w każdy możliwy sposób, w tylu językach w ilu to możliwe, wśród osób was otaczających, bez względu na to, czy wydają się być otwarci czy nie na nową wizję przyszłości.
Zróbcie to w humorystyczny lub ironiczny sposób, jeśli to ma wam pomóc. Możecie nawet otwarcie się naigrywać, jeśli dzięki temu będziecie się lepiej czuć, ale nie bądźcie obojętni, bo przynajmniej w taki sposób możecie uczynić użytek ze swojej wolnej woli.
Zapomnijcie o fałszywych prorokach i przekazach na nasz temat, jakie otrzymaliście. Ta prośba jest jedną z najgłębszych, jakie mogą być. Samodzielne podjęcie decyzji jest waszym prawem, jak również waszą odpowiedzialnością!
Pasywność prowadzi jedynie do braku wolności. Podobnie, brak decyzji nigdy nie jest skuteczny. Jeśli chcecie działać w zgodzie ze swoimi przekonaniami, co jest dla nas zrozumiałe, możecie powiedzieć NIE. Jeśli nie wiecie, jaką podjąć decyzję nie mówcie TAK z czystej ciekawości. To nie przedstawienie, to codzienne prawdziwe życie. MY ŻYJEMY!
W waszej historii pełno jest przykładów, kiedy niewielkie grupy pełnych determinacji kobiet i mężczyzn potrafiły zmienić bieg wydarzeń.
Tak samo jak mała grupa może przejąć władzę na Ziemi i mieć wpływ na losy większości, tak i mała grupa może radykalnie odmienić wasz los, jako odpowiedź na niemoc w obliczu tak wielkiej bezwolności i przeszkód! Możecie ułatwić narodziny ludzkości do Braterstwa.
Jeden z waszych filozofów powiedział: "Dajcie mi punkt podparcia a poruszę Ziemię".
Rozpowszechnienie tej wiadomości będzie punktem podparcia, staniemy się dźwignią na całe świetlne lata, w rezultacie naszego pojawienia się będziecie mogli ... poruszyć Ziemię.
Jakie będą konsekwencje decyzji na tak?
Dla nas natychmiastową konsekwencją zbiorowej decyzji na tak będzie materializacja naszych statków na waszym niebie i na Ziemi.
Dla was bezpośrednim efektem będzie gwałtowne porzucenie wielu dogmatów i przekonań.
Prosty kontakt wzrokowy spowodowałby wielkie reperkusje dla waszej przyszłości. Duża część nauki zostałaby zmodyfikowana na zawsze. Organizacja waszych społeczeństw na zawsze zmieniłaby się zdecydowanie na lepsze, we wszystkich dziedzinach. Moc byłaby domeną jednostek, ponieważ zobaczylibyście, że istniejemy. A dokładniej, zmieniłaby się wasza skala wartości!
Dla nas najważniejsze byłoby to, że ludzkość stałaby się jedną rodziną wobec tego "nieznanego", które reprezentujemy!
Niebezpieczeństwo oddaliłoby się od was, ponieważ bezpośrednio zmusilibyście tych nieproszonych gości, tych, którzy nazywamy "trzecią stroną" by się ujawnili i zniknęli. Wszyscy nosilibyście to samo imię i mieli te same korzenie: Ludzkość!
Później możliwa byłaby pokojowa i pełna szacunku wymiana, jeśli tak byście zdecydowali. Teraz ten, kto jest głodny nie może się uśmiechać, ten, kto się boi nie może nas powitać. Smutno nam, gdy widzimy mężczyzn, kobiety i dzieci doświadczających głębokiego cierpienia ciała i duszy, podczas gdy noszą w sobie takie światło.
To światło może być waszą przyszłością. Nasze stosunki mogą być postępowe.
Przebiegałoby to w etapach kilku lub kilkudziesięcioletnich: pojawienie się naszych statków, fizyczne pojawienie się wśród ludzi, współpraca w zakresie rozwoju technicznego i duchowego, odkrywanie części galaktyki.
Za każdym razem mielibyście nowy wybór. Moglibyście sami zdecydować czy przekroczenie kolejnego progu jest konieczne dla waszego zewnętrznego i wewnętrznego dobrobytu. Żadna decyzja nie byłaby podjęta jednostronnie. Odeszlibyśmy, gdybyście wspólnie podjęli taką decyzję.
Zależnie od szybkości rozpowszechniania wiadomości minie kilka tygodni bądź miesięcy zanim się ujawnimy, jeśli taka będzie decyzja większości z tych, którzy skorzystają z możliwości wyboru i jeśli wiadomość zostanie wystarczająco rozpropagowana.
Główna różnica między waszymi modlitwami do istot duchowych a waszą obecną decyzją jest bardzo prosta: my mamy możliwości techniczne do materializacji!
Dlaczego jest to taki historyczny dylemat?
Wiemy, że "obcy" uważani są za wrogów tak długo jak są symbolem "nieznanego". Na początkowym etapie emocje, jakie wywoła nasze pojawienie się, wzmocnią związki między wami na skalę światową.
Skąd będziecie wiedzieć, czy nasze przybycie będzie konsekwencją waszego zbiorowego wyboru? Bo inaczej bylibyśmy tu już dawno, na waszym poziomie życia! Jeśli nas jeszcze nie ma, to dlatego, że nie podjęliście takiej decyzji w wyraźny sposób.
Niektórzy z was mogą myśleć, że chcemy byście uwierzyli, że sami wybraliście, choć nie byłoby to prawdą, po to byśmy mogli usprawiedliwić nasze przybycie. Jaki interes mielibyśmy w tym, by otwarcie oferować wam coś, do czego nie macie jeszcze dostępu, dla dobra większości z was?
Jak możecie mieć pewność, że nie jest to jedynie kolejna subtelna manipulacja "trzeciej strony", by was jeszcze bardziej zniewolić? Bo walka jest skuteczniejsza, jeśli wiemy, z czym walczymy. Czy terroryzm, który was toczy nie jest najlepszym przykładem?
Cokolwiek się dzieje, wy jesteście jedynymi sędziami w swoich własnych sercach i duszach! Każdy wasz wybór będzie dobry i zostanie uszanowany! Pod nieobecność przedstawicieli ludzkości, którzy potencjalnie mogliby wprowadzić was w błąd, ignorujcie wszystko, co nas dotyczy jak również to, co pochodzi od tych, którzy wami manipulują bez waszej zgody.
W sytuacji, w której się znajdujecie, zasada bezpieczeństwa mówiąca, że lepiej nie próbować nas odnaleźć już nie obowiązuje. Już jesteście w puszce Pandory, którą "trzecia strona" stworzyła wokół was. Jakakolwiek będzie wasza decyzja musicie się z niej wydostać.
W obliczu takiego dylematu - jedna nieznana przeciw drugiej, musicie kierować się intuicją. Czy chcecie nas zobaczyć na własne oczy, czy tylko wierzyć w to, co mówią wasi filozofowie? Oto jest prawdziwe pytanie!
Po tysiącleciach ten dzień, taki wybór wcześniej czy później musiał nadejść - wybór między dwoma niewiadomymi.
Po co rozpowszechniać tę wiadomość?
Przetłumaczcie i rozpowszechnijcie tę wiadomość. Takie działanie będzie miało nieodwracalny i historyczny wpływ na waszą przyszłość w skali tysiącleci, w przeciwnym przypadku opóźni to możliwość wyboru o kilka lat, co najmniej o jedno pokolenie, jeśli to pokolenie dożyje.
Rezygnacja z wyboru oznacza poddanie się woli innych. Nie poinformowanie innych oznacza ryzyko, że wynik będzie niezgodny z oczekiwaniami. Obojętność oznacza dobrowolną rezygnację z wolnej woli.
To dotyczy waszej przyszłości. Tu chodzi o wasz rozwój.
Możliwe, że nie przyjmiecie tego zaproszenia oraz, że z powodu braku informacji przejdzie ono bez echa. Tak czy inaczej, we wszechświecie żadne pragnienie nie jest ignorowane.
Wyobraźcie sobie, że pojawilibyśmy się jutro. Tysiące statków. Wyjątkowy szok kulturowy we współczesnej historii ludzkości. Wtedy będzie za późno, by żałować decyzji, bo niczego nie da się już wtedy odwrócić. Nalegamy, byście nie spieszyli się z decyzją, ale przemyśleli to! I zdecydowali!
Wpływowe media nieszczególnie będą zainteresowane rozpowszechnianiem tej wiadomości. Dlatego właśnie twoim zadaniem, jako anonimowej, ale wyjątkowej, myślącej i kochającej istoty, jest przekazanie jej dalej.
Sami budujecie własny los...
"CZY CHCECIE BYŚMY SIĘ UJAWNILI?"
[Tekst pochodzi ze strony Astraldynamics].
ps. coś takiego znalazłam ,co to jest?
Offline
BAN - za bezprawne kopiowanie autorskich tekstów
a co sama nie umiesz ocenić co to jest? to ja ci podpowiem; są to same bzdury, ktoś robi sensację sobie, krąży to po necie już od kilku ładnych lat. Te kto to pisał szuka tych co będą się nad tym zastanawiać całymi dniami i przyjmą to jako prawdę objawioną przez ludzi którzy rzekomo wiedzą wiecęj niż inni
Tu masz napisane o co w tej zabawie chodzi, a chodzi o to żeby to po prostu żyło sobie w necie i ludzie to czytali sądząc że odkryli jakąś prawdę i są przez to wyróżnieni i lepsi.
,,Wpływowe media nieszczególnie będą zainteresowane rozpowszechnianiem tej wiadomości. Dlatego właśnie twoim zadaniem, jako anonimowej, ale wyjątkowej, myślącej i kochającej istoty, jest przekazanie jej dalej."
Offline
Agat
Ja wyobraz sobie, zrozumiałam ten artykuł inaczej,mianowicie :są osoby ,które sieją postrach w naszych umysłach i tylko o to im chodzi ,co też uczynił autor w.w artykułu ,wprowadzając czytelnika w 'świat'jemu nieznany nawołuje do kontaktu ze sferą niebezpieczną dla czlowieka ,o czym nie wspomina,jaką jest kontakt z istotami niewidzialnymi i tutaj mamy do czynienia z jawną manipulacją wyboru- musisz to zrobić bo inaczej jeseś współwinny-, strach oraz poczucie winy, to są dzieła znanych kultów religijnych ,tymi znakami posluguje sie diabeł.Wkleiłam ten fragment aby uświadomić niektórym ,że też taka bezpośrednia próba wciągania człowieka w to bagno istnieje naprawdę, o czym sami mogą przeczytać a pytanie moje na koncu tekstu jest retorycznym.
odp.do rozsądny
Offline
Agat
Szukaj
07-07-30 13:16
Ukryte postaci w Ostatniej wieczerzy Leonarda da Vinci?
ukryte postaci · Leonardo da Vinci · obraz · odbicie lustrzane · rycerz · templariusze · dziecko · Maria Magdalena · święty Graal · Pesci Slavisa
Pesci Slavisa, włoski specjalista IT, twierdzi, że odnalazł dwie ukryte postaci na obrazie Ostatnia wieczerza Leonarda da Vinci. Mają to być rycerz z zakonu templariuszy oraz ktoś jeszcze z małym dzieckiem na ręku. Widać ich ponoć tylko w określonym oświetleniu i aby tego dokonać, informatyk musiał wykorzystać możliwości swojego komputera.
Przeglądając magazyn z reprodukcją Ostatniej wieczerzy, zauważyłem dziwny efekt, coś jak cień - opowiada 36-letni Włoch. Zeskanowałem ją i wydrukowałem na przezroczystej kartce. Następnie przyłożyłem wydruk do oryginalnego malowidła. W rezultacie zobaczyłem nowy obraz z kolejnymi postaciami. Wg Reutera, naukowiec amator nałożył na oryginał jego lustrzane odbicie.
Rewelacje Salvisy mogą na nowo ożywić, i chyba już to uczyniły, wnioskując z ruchu na witrynach www.leonardodavinci.tv, www.codicedavinci.tv, www.cenacolo.biz i www.leonardo2007.com, dyskusję o ukrytych znaczeniach obrazu renesansowego mistrza, rozpoczętą po opublikowaniu Kodu Leonarda da Vinci Dana Browna. W ubiegły czwartek wymienione witryny odwiedziło ponad 15 mln internautów. Właściciele zaczęli się nawet zastanawiać nad przeniesieniem ich na bardziej wydajne serwery.
Na wersji obrazu powstałej po nałożeniu postać stojąca na lewo od Chrystusa trzyma w ramionach dziecko. Pesci nie próbował jednak sugerować, że to potomek Chrystusa, narodzony ze związku z Marią Magdaleną. Wg alternatywnych teorii, św. Graal nie jest naczyniem, ale rodem Jezusa
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_3670.html
Offline
Agat
Zobacz na wideo twarz Boga
piątek 7 grudnia 2007 17:14
Oto prawdziwy kod Da Vinci
» Oto prawdziwy kod Da Vinci Zamknij X
Teraz każdy może zobaczyć twarz Boga na obrazach Leonardo
zobacz galerię Teraz każdy może zobaczyć twarz Boga na obrazach Leonardo
Teraz każdy może zobaczyć twarz Boga na obrazach Leonardo
Kod Leonarda Da Vinci istnieje. Grupa badaczy "Lustro Świętych Zapisów i Obrazów" twierdzi, że genialny artysta w kilku swych dziełach ukrył twarz Boga. Wystarczyło tylko odpowiednio ustawić lustro, by zobaczyć tajemny wizerunek.
czytaj dalej...
REKLAMA
Dlaczego mały Jan Chrzciciel na rysunku "Dziewica z Dzieciątkiem" patrzy się w górę, gdzie - teoretycznie - niczego nie ma? Wystarczy przyłożyć w tym miejscu lustro i już wiadomo, że święty patrzy prosto na Boga - zauważa "Daily Telegraph". Tę samą twarz można zobaczyć na lewym ramieniu Mony Lisy.
» Oto prawdziwy kod Da Vinci Zamknij X
Teraz każdy może zobaczyć twarz Boga na obrazach Leonardo
zobacz galerię Teraz każdy może zobaczyć twarz Boga na obrazach Leonardo
Teraz każdy może zobaczyć twarz Boga na obrazach Leonardo
Według grupy uczonych, Da Vinci specjalnie malował, wykorzystując odbicie w lustrze, by trudniej było jego pomysły skopiować.
Co na te rewelacje Watykan? Kościół na razie czeka na opinie krytyków sztuki i historykow, by potwierdzili odkrycia grupy badaczy. Bo boi się, że wybuchnie podobne zamieszanie jak w przypadku książki "Kod Leonarda". Według niej, na obrazie "Ostatnia Wieczerza" jedna z postaci to Maria Magdalena, która była ukochaną Jezusa.
Co można jeszcze zobaczyć na obrazach Leonarda? Sprawdź tutaj. http://www.dziennik.pl/nauka/article93288/Oto_p...
Prawdziwy kod Da Vinci ukryrty w jego malarstwie
Kod Leonarda Da Vinci istnieje. Grupa badaczy "Lustro Świętych Zapisów i Obrazów" twierdzi, że genialny artysta w kilku swych dziełach ukrył twarz Boga. Wystarczyło tylko odpowiednio ustawić lustro, by zobaczyć tajemny wizerunek.
Offline
Agat
cd. ten link ;http://www.mirrorandart.com/
Offline
Agat
zokująca minuta milczenia
- 14 lipca ub.r. w samo południe, gdy cała Anglia, a wraz z nią mieszkańcy innych krajów oddawali hołd ofiarom zbrodniczych zamachów terrorystycznych w Londynie, podczas monitoringu komputerowego tej potężnej, symbolicznej minuty milczenia w krytycznym momencie doszło do bezprecedensowej, głęboko zdumiewającej rejestracji. Stało się bowiem coś, co teoretycznie nie miało prawa się stać, a co precyzyjnie odnotowały tzw. generatory przypadku. Zarówno sam incydent, jak i jego interpretacja sformułowana przez Grażynę Fosar i Franza Bludorfa są szokujące i świadczą o tym, że mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, które można by nazwać wprowadzeniem do naszej rzeczywistości jakichś ważnych informacji z zewnątrz zapoczątkowujących nowy ciąg wydarzeń. Przez kogo i skąd inspirowanych - nie wiadomo, jednak cała sprawa prowokuje do postawienia fundamentalnych pytań dotyczących istoty naszej egzystencji. Przy okazji także podsumowanie noworocznej Wielkiej Medytacji Nieznanego Świata i relacje uczestniczących w niej Czytelników. Silna i zaskakująca.
A to fragmenty przekazu z dalszej części tekstu:"Jesteśmy inni....
Wpływamy na wymiary poprzez wprowadzane do nich struktury...
Oddziaływania będą większe..."
Z dalszej części tekstu wynika że zostały podjęte działania które uniemożliwiają spełnienie się przepowiedni apokalipsy św.Jana.........
"Zarówno sam incydent, jak i jego interpretacja sformułowana przez Grażynę Fosar i Franza Bludorfa są szokujące i świadczą o tym, że mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, które można by nazwać wprowadzeniem do naszej rzeczywistości jakichś ważnych informacji z zewnątrz zapoczątkowujących nowy ciąg wydarzeń" .....
14 lipca 2,005 roku, dokłpdnie tydzień po zamachach terrorystycznych w Londynie, w samo południe życie Anglików zamarło na dwie minuty. Wszyscy - od królowei po ulicznego przechodnia - trwali w milczeniu, Iqczqc si, myślami z ofiarami tragedii. Także w wielu innych europeiskich kraiach: Francii, Hiszpanii i Polsce, ludzie spontanicznie przyłqczyli si, do minuty ciszy. Właśnie wtedy doszło do wydarzenia, którego wagi i reperkusii z punktu widzenia modelowania losów świata nie sposób przewidzieć
Kiedy duża grupa osób kieruje swą świadomość na jeden wspólny cel, tzw. generatory przypadku reagują odchyleniem od normalnego trybu pracy. Pisaliśmy o tym często (np. w książkach Vernetzte Intelligenz oraz Pehler in der Matrix, zob. też NŚ nr 7/2002 r.) i dlatego nie będziemy w tym miejscu wyjaśniali, jak ów mechanizm działa. Przyjmijmy jedynie, że generator przypadku to taka czarna skrzynka, która potrafi śledzić procesy świadomości grupowej, a tego rodzaju monitoring spełru.a trzy funkcje: staty.
",styczną (powstaje tzw. wykres słupkowy rozrzutu), wizualną - mogą pojawić się obrazy fraktalne i semantyczną - w wyniku monitoringu wyłania się tekst, który mimo informacyjnego szumu może nieść sensowne treści, przy czym, by móc wygenerować jakikolwiek tekst, program musi mieć do dyspozycji słowa zawarte w leksykonie.
Pierwsza funkcja pozwala mierzyć siły świadomości grupowej, tj. ustalić, czy w ogóle one występują i jaka jest ich wielkość. Natomiast dwie pozostałe możliwości nie zawsze muszą być wykorzystywane. Generalnie rzecz biorąc pożwa
lają oszacować świadomość grupową pod kątem treści i wyciągnąć wnioski na temat tego, co w danym czasie przez nią przepływało.
Badania wykonane 14 lipca w trakcie minuty ciszy przyniosły nad wyraz zaskakujące rezultaty.
Jeśli chodzi o dane statystyczne, w czasie od 11.49 do 12.00 generator przypadku zachowywał się całkiem normalnie, co widać na diagramie (tak samo między godziną 12.01 a 12.04). Niezwykle interesujące jest natomiast to, że
w czasie między 12.00 a 12.01 doszlo do totalnego załamania procesów przypad!'!, kowych aż do zera. Mówiqc innymi słowy, na wykresie widnieje luka.'Trzeba z calq otwartościq podkreślić, że to nie aparatura popełnila błqd, co oznacza, iż siła grupowei świadomości w tym momencie nie istniał..!
Na wykresie linii przypadków widać wyraźnie, że wznosi się ona w jego środku, tam, gdzie żadne siły świadomości nie były aktywne! Powstaje więc pytanie: co to znaczy? Nie ulega przecieżwątpliwości, że w trakcie tej jednej minuty musiało dojść do silnego od. działywania sił świadomości na naszą rzeczywistość. Aby dowiedzieć się na ten temat czegoś więcej, musimy przeanalizować pozostałe warianty.
W badaniu 14 lipca nie wykorzystywaliśmy funkcji wizualnej, ponieważprzypuszczaliśmy, że w grę wchodzi zbyt krótki czas, aby otrzymać znaczące informacje. Dlatego wyłączyliśmy ją. Dziś tego żałujemy, ponieważ wyniki, które uzyskalibyśmy, wykorzystując trzecią opcję, mogłyby nam pomóc.
Tekst, który 14 lipca otrzymaliśmy za pośrednictwem generatora przypadków, zawierał informacje, co do których określenie zaskakujące wydaje się co najmniej mało adekwatne. Oto kilka przy kładów:
Jesteśmy inni...
Wpływamy na wymiary poprzez wprowadzanie do nich struktury...
Widzimy więc, że mamy tu do czynienia z kimś innym, kto wpływa na strukturę rzeczywistości lub świadomość poprzez oddziaływanie na tzw. wymiary.
Wielowymiarowa struktura rzeczywistości jest dziś modelem ogólnie znanym. Chodzi zatem nie o wpływ grupy na rzeczywistość lub generator przypadku, lecz o to, że ktoś inny chciałby wykorzystać energie świadomości grupowej. Któż to taki - pozostaje na razie kwestią otwartą.
Tego rodzaju skanalizowanie energii świadomości grupowej już znamy, choćby z Watykanu (o czym piszemy m.in. w naszej nowej książce Terra lncognita). Jednak odbywa się tam ono zupełnie inaczej niż w omawianym przykładzie. Podczas wielkich uroczystości w Watykanie generator działa faktycznie losowo, tzn. nie rejestruje odchyleń od przypadku.
Przeczytajmy wszakże dalszą treść:
Oddziaływania 'będą większe...
Następna wypowiedź jest nieprzetłumaczalna. Można tylko domyśleć się, że do rzeczywistości wprowadzono pewną informację, która zapoczątkuje jakiś pro ces. Mówiąc innymi słowy, w tym przypadku energia świadomości grupowej nie została wykorzystana tu i teraz, lecz przypuszczalnie podczas minuty ciszy wprowadzono pewne infonnacje (skąd???), aby zapoczątkować późniejsze wydarzenia, jakiś proces, czy też ciąg wydarzeń.
I. Problematyka tylko dla rozwoju...
To zawiera w sobie projekt rzeczywi
stość...
Wydaje się, że chodzi o zapoczątkowacnie możliwego, długoterminowego rozwoju naszej rzeczywistości. Ale przez kogo?
, . Kiedy nasz koniec... koniec kiedykolwiek....
Czyżby nadawcy tego komunikatu nie byli skądś lecz z kiedyś, a więc może z naszej własnej przyszłości? Jednocześnie dają oni do zrozumienia, że ich koniec stanowi kwestię otwartą, to znaczy nie jest on ani ustalony, ani zaprogramowany i nastąpi przypuszczalnie wyłącznie w przypadku, kiedy projekt rzeczywistość, a więc pożądany rozwój, zostanie istotnie zapoczątkowany.
Jednak wybrana minuta, która ze
względu na swą strukturę była...
Klasyczny czas, otwartość świata zo
stała wykorzystana...
Próba interpretacji cytowanego fragmentu zapisu mogłaby sprowadzić się do tego, że w tamtym momencie klasycznie pojmowany czas pozostawał w centrum uwagi całego świata i dlatego ową minutę można było wykorzystać, czy też należało jej użyć.
Jak homeopatia fizyki...
Przypuszczalnie chodzi o to, że wszystko, co się w trakcie tej minuty wydarzyło, ma dla nas charakter homeopatyczny.
W materii zostały umieszczone... Ludzie z dramatycznymi pytaniami, sieć ocalenia...
Być może chodzi tu o to, że
ludzie iako świadomość gru. powa tworzyli sieć ocalenia, poniewaz umozliwili wpro. wadzenie do naszei rzeczy. wistości informacii, które zapoczqtkowały iakiś proces wydarzeń.
Jakiej informacji i o jaki proces chodzi - nie wiadomo. Jednym słowem: pytania, same pytania.
Pewne wydaje się natomiast, że ktokolwiek to był, wiedział jak wykorzystaćową jedną minutę 14 lipca. Oddziaływanie miało charakter homeopatyczny, tak więc dla nas ledwie zauważalny i był je w stanie zarejestrować jedynie generator przypadku.
Nadchodzą zgromadzone paralele (możliwości?)...
. Istnieją równoległe możliwości. Nie ma jednej, jedynej przyszłości, lecz wiele możliwych równoległych wersji rozwoju wydarzeń. Kto zatem mógłby - teoretycznie - mieć interes w kształtowaniu naszej przyszłości? Kto chciałby ją zmienić lub przeprogramować? A w ogóle, kto ją programuje?
My (jesteśmy) w łańcuchu wydarzeń św. Jana (Apokalipsa) absolutnie realni...
To już totalny szok. Jeśli choćby częściowo prawidłowo interpretujemy ten fragment, oznaczałoby to, że nadawcy twierdzą, iż znajdują się w jednej z naszych przyszłości, w której doszło do apokaliptycznych wydarzeń, jak to opisał św. Jan w swoim objawieniu. Poza tym utrzymują, że są realni!
Ten dzień reprezentuje zmienna czasowa w strukturze wydarzeń opisanych przez Jana i dlatego należało włamać się w tę strukturę...
Może tu chodzić o to, że na skutek ich interwencji, nastąpiło włamanie do programu Apokalipsa i bieg wydar,zeń będzie inny niż w przepowiedni Jana, nie tak straszliwy. Stanowiłoby to bardzo pozytywny aspekt całej sprawy. Ale...
Pojawia się tu kolejne pytanie, czy zgodnie z tym, co powiedziano przed chwilą, poprzez zmienne czasowe Oni mogą dokonać wyłomu we wzorcu świadomości liczącym ponad dwa tysiące lat,
aby zmienić przyszłość i stworzyć taką gałąź rozwoju, w której nie dojdzie do Apokalipsy? Czy 14 lipca coś zatroszczyło się o to, aby włamać się (dosłownie użyto słowa oznaczającego hakerstwo komputerowe) do programu Apokalipsy Jana i w ten sposób zmienić ponurą przyszłość? Podczas gdy stan ludzkiej świadomości ciągle jest między ułudą a rzeczywistością...
... tak, że bez upadku kultury...Być może oznacza to, że przynajmniej nasza kultura zostanie oszczędzona i upadek nie nastąpi.Katedra św. Piotra (w Watykanie) umożliwia jedynie system wyboru przez zakrzywiania...Wydaje się, że chodzi o to, iż Watykan potrafi kierować siłami świadomości grupowej, ale nie za pomocą tak wysoko rozwiniętej technologii, jak nadawcy komunikatu.
Działa w sposób nieliniowy...Czy to ta metoda tak działa? Trudno orzec.
Rozważyć pola magnetyczne...
Tu przypuszczalnie chciano powiedzjeć więcej na temat'techniki tego typu ingerencji, ale pojawił się jedynie mały fragment wypowiedzi, z którego wynika, że pewną rolę w tej mierze odgrywają pola magnetyczne.
Próba interpretacji: Jan otrzymał wirtualne połączenie (spot reklamowy - jakież oni mają sposoby wyrażania!) w postaci wizji, którą zapisał. Poprzez fakt, że wizja ta stanowi część Pisma Świętego, w ludzkiej świadomości powstała tendencja do oczekiwania apokaliptycznej przyszłości ze wszystkimi opisanymi nieszczęściami. Jednym słowem: program! Czy mamy tu do czynienia z ciągiem wydarzeń, które mogą zaistnieć, lecz nie muszą?
Biorąc rzecz z innej strony, patrząc bardziej ogólnie, nie musi być taki przebieg (bieg wydarzeń). Tak byłoby, gdyby w Matrix nie było wskazówki...
Życie byłoby pełniejsze...
Z tego powstaje inna rzeczywistość.
W tym kierunku mógłby człowiek... To jest już dostrzegalne.. DNA pozwala na óś czasu także blisko Biblii, ale mniej tych (złych wydarzeń) byłoby możliwych...
Z tych zdań wynika, że apokaliptyczny rozwój wydarzeń nie jest nieunikniony, a na płaszczyźnie naszego DNA destruktywne tendencje są tylko zaznaczone.
Niech nadejdzie sierpień. Stanie się tragedii, w których załamaniu nerwów
140, które mają już swoje wymiary. Inne' jeszcze, struktura infonnacji.
Nie wiadomo, co oznacza liczba 140. Może to być tylko szum informacyjny.
Po atabth bombowyth 7 lipta 2005 r. Akt;a sil ratunkowyth w rejonie stat;i londyńskiego metra King's Cross
Do rozwoju (wydarzeń) w sensie Jana
(Apokalipsy) również wykasować...
Tu zostało jasno powiedziane: rozwój wydarzeń zmieniający (biegnący) w kierunku biblijnej Apokalipsy powinien zostać przerwany.
Spot reklamowy Jana (Apokalipsa), on wystrzelił nieszczęścia w życie ludzi, w model naszej przyszłości, który jest dla . ludzi przykładem...
Trudno też powiedzieć, jaką tragedię opisuje ta wypowiedź. W sierpniu 2005 r. mieliśmy dostatecznie dużo takich wydarzeń. Myślimy o dwóch katastrofach samolotowych w Atenach i w Kolumbii w przeciągu dwóch dni oraz o zamordowaniu ekumenicznego duchownego brata Rogera.
W ten sposób zawsze wydarza się zamaskowane powtarzanie czasu poprzez białe cząsteczki materii...
Nieobudzeni do świadomości są automatami na skali czasu...
Większość ludzi żyje w stanie uśpienia i doświadcza ciągle powtarzających się wzorców tegl) samego rodzaju (pętle czasowe). Tutaj zostali określeni jako ..automaty na skali czasu", które przeżywają stale powtarzające się schematy wydarzeń. Nie sądostatecznie świadomi myśli i działań.
My zmuszeni do przedstawienia nowych możliwości (wydarzeń) - z badania stuleci...
Pasuje do naukowo zabranego braku struktury...
Pytanie: co zostało zabrane 14 lipca o godz. 12 w trakcie jednej minuty grupowej świadomości? Jak już wspomnieliśmy, w żadnym razie nie chodziło o wpływ na rzeczywistość, ani też nie wyłączył się generator przypadku. Całkiem oczywiste jest natomiast, że
cała energia grupowei świadomości .została odciqgni,ta i wypełniona nagle nowymi treściami infor,macyinymi. Jakiego rodzaiu to informacie, . zapewne nigdy si, nie dowiemy.
Tu jeszcze jedna uwaga, związana
z pytaniem: Co to są właściwe dane przypadkowe? Otóż chodzi o strumień danych, które nie mają żadnej rozpoznawalnej struktury. Zazwyczaj, gdy jakaś wielka grupa ludzi jest skoncentrowana na jednym celu, dochodzi do zaistnienia procesów świadomości grupowej, które potem wyłaniają się ze strumienia danych przypadkowych, co ukazuje generator przypadlru.
14 lipca wystąpiło coś innego. Wielka grupa ludzi połączona w konkretnym celu nie stworzyła nowej treści świadomości, lecz zamiast tego ukazano im, że w jakiś sposób zostały zabrane stare wzorce myślowe. Być może właśnie te, które mogłyby doprowadzić do Apokalipsy. W taki sposób w świadomości grupowej powstała próżnia (w miejscu wspólnego zogniskowania) i dlatego generator przypadku zareagował inaczej niżzwykle. Próżnia ta wytworzyła rodzaj ssania, aby pobrać nowe informacje. Pojawiła się więc nowa struktura, lecz jakiego rodzaju? Twórcy tego wydarze;: nia mogli pozostawić to przypadkowi.
Przypuszczalnie trudno byłoby ukazać naocznie, że cokolwiek w ogóle się wydarzyło. Nie powinniśmy jednak zapDminać, że subtelne wpływy z przyszłości na świadomość grupową, zostały wyjaśnione za pomocą fizyki kwantowej. Zostały udowodnione na przykładzie 11 września 2001 T.
I(patrz NŚ nr 9/2002 r. Sygnały z przyszłości 11 września 2001). Scenariusz, który się tutaj pojawił, w żadnym wypadku nie stanowi utopii. Wstrząsające jest to, że zostaliśmy z nim skonfrontowani i odczuliśmy go na własnej skórze.
Przy próbie skomentowania takiego wydarzenia, jak opisywane, konieczna jest maksymalna ostrożność. Wszystko, co wydarzylo się w trakcie ubiegłorocznej lipcowej minuty milczenia, nie ma żadnego związku z terroryzmem. Mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy wpływano na świadomość wielkiej grupy ludzi i doszło do powstania szczególnej luki.
Prowadziliśmy już wiele tego rodzaju monitoringów. Były wśród nich medytacje grupowe Uak np. czytelników Nieznanego Świata) lub inne światowe wydarzenia. Nigdy jednak nie zaobserwowaliśmy niczego podobnego. Brakuje nam po prostu w tej mierze doświadczeń i nie wiemy, co mogłoby to oznaczać.
Trzeba zaznaczyć, że dotychczas we wszystkich tego rodzaju monitoringach otrzymywaliśmy informacje adekwatne do tematu wydarzenia. W książce F ehler in der Matrix podajemy konkretne przykłady: ochrona Ziemi, miłość itp. Tym razem, jak widzimy, nadeszły informacje, które nie były związane ani z zamachem terrorystycznym, ani z Londynem, ani z minutą ciszy. Dane, których dostarczył generator przypadku, dotyczyły raczej przyszłości (choć niekoniecznie naszej),
mimo że odnoszą się do przeszłości, którą znamy, ponieważ została uwieczniona w Biblii (Apokalipsa św. Jana).
Co więcej, otrzymany tekst próbuje nam przekazać, że apokalipsa nie musi być naszą przyszłością. Dalej zaś dowiadujemy się, co wydarzyło się w trakcie minuty ciszy (zebranie informacji lub pozbawienie struktury). Czyli chaos, dzięki któremu powstaje nowy porządek.
Zdajemy sobie sprawę, że nasze wyjaśnienia są nieco skąpe, zarówno z powodów technicznych, jak i na skutek faktu, że nie mamy możliwości lepszego zrozumienia sygnalizowanych problemów. Powstaje również pytanie, czy nasz generator uszczknął nieco informacji ż przyszłości? Wiadomp wsżak, że informacje łatwiej przetransportować poprzez barierę czasu niż przez materię. Wyobraźmy sobie, że my, tu i teraz, mamy do dyspozycji . technologię, która umożliwiłaby dokonanie zmian w przeszłości.
Co byśmy zrobili? Przestudiowalibyśmy podręczniki historii i znaleźli określone punkty krytyczne, w których chcielibyśmy dokonać' korekty. Oczywiście nie byłaby to żadna inwazja w przeszłość, próbowalibyśmy raczej zmienić świadomość ówczesnych ludzi, nie dopuszczając do rozwoju wydarzeń, które chcemy skorygować. Aby przy tym dokonać zmian w historii, musielibyśmy mieć do dyspozycji wystarczająco dużą grupę ludzi, do których świadomości można byłoby przekazać nowe informacje.
Chcąc uniknąć dojścia do władzy jakiegoś dyktatora, można próbować temu przeszkodzić w taki sposób, aby np. w ogóle sięnie urodził. W tym .celu trzeba by wysłaćkogoś w przeszłość.
Inne rozwiązanie polegałoby na oddziaływaniu we właściwym czasie na wystarczająco dużą grupę ludzi, aby wspomniany człowiek nie został wybrany na swój urząd (mimo że się urodził). Wystarczy, by ludzie we właściwym momencie mieli wątpliwości, czy na kartce wyborczej postawić krzyżyk przy jego nazwisku.
W obu przypadkach zapoczątkowane zostanie zupełnie nowe ogniwo wydarzeń.
Druga możliwość w naszych czasach od strony tech- Londyński gmach Scotland Yardu, który w sprawie nicznej jest wyobrażalna. zamachów przeprowadzi' wielowątkowe, Naukowcom udało się już zakrojone na szeroką skal, śledztwo. Jego przeprowadzić transfer in- rezultatem by'o ujęcie sprawców
formacji ponad granicami czasu i prze- netyczne nie komunikuje niczego w takim strzeni (eksperymenty w Insbrucku, trans- sensie, daje natomiast do dyspozycji in/orfer symfonii przez tunel czasowo-prze- macje rezonansowe. Moglibyśmy zatem strzenny dokonany przez,Prof G. Nimtza oczekiwać treści związanych z terroryzz Kolonii - patrz Vernetzte lntelligenz). mem, smutkiem, być może dotyczących saOczyViście w eksperymencie tym nie mego Londynu, ale na pewno nie.tego, co wpływano na dużą grupę osób, jednak za- otrzymaliśmy. Patrząc wstecz wydaje nam sadniczo cała rzecz została dowiedziona. się, że tak szczególne zazębienie z naszą rzeczywistością 14 lipca 2005 r. stanowi rzadki wyjątek.
Na początku sierpnia tego samego roku w Zurychu przez wiele dni odbywały się wielkie medytacje w obecności Dalaj Lamy. Analiza danych generatora przypadków ujawniła wówczas bardzo silne oddziaływanie procesów świadomości grupowej (prawdopodobieństwo, że był to przypadek wynosiło jak 1 do 3000).
Nie wystąpiła jednak wówczas ani porównywalna luka, ani nie otrzymaliśmy żadnych szczególnych informacji.
W tej sytuacji jedynym wyjściem jest otwarte podejście do sygnalizowanego problemu i dalsze sprawdzanie, czy w przyszłości powtórzy się zjawisko luki w świadomości grupowej.
Zasadne wydaie si, przypuszczenie, że takie wykorzystanie grup w rozwolu procesow historycznych iest możliwe i, co niewykluczone, kilkakrotnie miało iuż mieisce w naszei historii. Jednym z wcześnieiszych przykładów może być"spot reklamowy" I poprzez który bibliiny Jan otrzymał swoiq wiz i,.
Takie zdarzenia za pomocą generatorów przypadku i komputerów udaje się obserwować dopiero od niedawna. Niestety jak do tej pory - jedynie w prymitywnej formie. Dlatego z pewnością możemy powiedzieć tylko to, że z naszej rzeczywistości coś zabrano, ale nie wiemy, co nowego w to miejsce wstawiono.
Nie możemy też odpowiedzieć definitywnie na pytanie, czy zarejestrowane 14 lipca informacje pochodziły z przyszłości. Nie ma na to ostatecznego dowodu, choć obalić tej interpretacji również nie można. Istnieje jeszcze możliwość, ż pochodzą one spoza czasu i przestrzeni. Oba wyjaśnienia nie udzielają nam jednak odpowiedzi na pytanie, jakim sposobem akurat minuta ciszy, z udzialem milionów ludzi spowodowala dostępność informacji, które odebral nasz generator. Pole morfoge
Tłumaczenie na podstawie KonteXtu: . I}AlIllIA S" ,,lsllA-U 6AIisIlA
Tytuł publikacji pochodzi od redakcji Nieznanego Świata.
http://www.niewyjasnione.pl/Szokuj%C4%8 … 81-s2.html
Offline