/fot. klub.chip.pl/
PIOSENKA O KOŃCU ŚWIATA
W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.
Czesław Miłosz
Offline
Moderator działu Religie
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline
Szmaragd
Bajka nie tylko dla dzieci.....
Misio Myśliciel...
Dawno, dawno temu żył w lesie pewien wesoły i beztroski Misio
Nie miał za dużo prawdziwych przyjaciół za to bardzo lubił miodek.
Więc pewnego razu wybrał się na polanę po miodek, ale nie mógł nigdzie go znaleźć.
Nie znalazł też tam ani jednej pszczółki.
Zmartwiony wrócił do domciu.
Nagle wpadł mu znakomity pomysł do głowy.
Pomyślał, że jak nie ma pszczółek, które dadzą mu miodek to sobie je wyobrazi.
I tak też się stało.
Długo myślał aż wymyślił sobie kilka pszczółek.
Na razie te pszczółki nie były groźne, bo mało o nich myślał. Ale z czasem tak się do nich przywiązał, że myślał o nich codziennie.
Tak więc, nadał pszczółkom imiona, zaczął z nimi rozmawiać a w zamian za to pszczółki dawały mu miodek.
I tak to trwało.
Lecz Misio tak się w tym wszystkim zagubił, że zapomniał iż to nie jest prawdziwy miodek tylko iluzja miodku.
A pszczółki były zadowolone, bo Misio karmił je swoimi myślami i chciały coraz więcej i więcej.
Oj, biedny ten Misio,
Siedzi teraz sobie cały pogrążony w myślach i już nie wie czy ten miodek jest prawdziwy czy też nie ma go wcale....
Mijały dni a misio już nie wiedział co jest prawdziwe a co nie.
W lesie opodal mieszkała mądra sowa, zapytał ją więc misio co ona na to:
Sowa skinęła głową i odpowiedziała jedno jedyne zdanie..
Uważaj Misiu, myśli to niebezpieczna zabawa możesz stracić słodki miodek którego i tak nie ma i siebie.
K12G.
Offline
Agat
No proszę. Tyle opasłych ksiąg o tym napisano a można było bajkę z lepszym efektem
Offline
Moderator działu Religie
My zwyciężymy
Adamowicz Bogusław
My zwyciężymy wbrew nocy złowrogiej
W sprawie jedynej, ponad światy drogiej,
W wojnie nad wojny, bez walki i broni
My zwyciężymy, nie oni, nie oni.
My zwyciężymy, bo chcemy nie wojny,
Lecz czci i chwały i prawdy spokojnej
Miecz złośliwości wyrwiemy im z dłoni,
By z czasem mogli zwyciężać i oni.
A po zwycięstwie oddamy im całe
Nasze zwycięstwo na ich cześć i chwałę -
A chwała spadnie na ludy i światy
Że już nie będzie dla Prawdy zatraty.
I będą światy dziwiły się potem
Jak to się stało, nic nie wiemy o tem.
Offline
Aut. lilykai http://www.poema.art.pl
Hymn wspaniałości
Purpury, rozrzucone na złote szafiry,
kaskady dyjamentów ze skał szmaragdowych,
srebrzysto-białych pereł tańcujące wiry,
rubiny, latające na kształt rac ogniowych;
drzewa, w których koronach gnieżdżą się obłoki,
góry, pół oceanu ścielące swym cieniem,
ametystu i tęczy płynące potoki
w jeziora, które całe są blasku kamieniem;
orły, co zasłaniają sięgiem skrzydeł słońce,
lwy, które rykiem piasków kurzawę podnoszą
i straszą nim płomienne na niebie miesiące,
zawieszone, jak zmory ognia, nad pustoszą;
rycerze tak ogromni, jak turm orszak zwiodły,
ich czyny tak olbrzymie, jak ich tarcz koliska,
drwale, jednym zamachem ścinający jodły,
łunę na niebo ślące myśliwskie ogniska;
gniew, od którego mury pękają fortecy,
miłość, która ma słodycz wszystkich miodów świata,
natchnienie, które na kształt Atlasa, na plecy
bierze kołowrót świata i w bezmiar z nim wzlata;
twórczość, która wyrzuca ziemie z oceanu,
odwaga, która samą śmierć napełnia trwogą,
zwycięstwo, które koła swojego rydwanu
z koron królów ma kute i pancerze drogą;
siła, smugę piorunu łamiąca na trzaskę,
męstwo, przypływy morza piersią wstrzymujące,
mądrość, co Tajemnicy odsłoniła maskę,
jak w pieczarę podziemną wpadłe świetne słońce:
to jest ciche marzenie geniuszu poety - -
błądzi on z nim po ziemi, samotny szaleniec,
nudzi świat gorzkim słowem swej wargi: niestety!....
i zdobywa po śmierci wymuszony wieniec.
Zamówienie
::: Bolbeck ::: http://www.poema.art.pl
Wierszyk poproszę
piękny i dobry,
a mam trzy grosze
i uśmiech skromny.
Proszę by było
o kwiatach wiosną,
o liściach, trawie.
O wszystkim prosto.
Prosto i pięknie
o życiu zwykłym.
I rymy piękne,
i wierszyk śliczny.
Mądrych wierszy nigdy dosyć
i serc, co skrwawione są,
ale czasem, kiedy w nocy,
unieść chcę samotność mą,
czytam wiersze miłe, proste
co o wiośnie mówią mi,
że jest piękna, jasna, dobra.
(A może to mi się śni?)
Zamówienie więc złożyłem
tak jak widać (wyżej patrz!),
aby były wiersze miłe
i liryka miała twarz
również taką, co uśmiechem
może mnie roztkliwić w mig,
a nie tylko ciągle zwinnie
mądre rady dawać mi.
http://www.youtube.com/watch?v=S8JQKKNMKjQ
Offline
Zagadka
Offline
Szmaragd
JASNOŚCI PROMIENISTE
Jasności promieniste,
Niebiańskie rosy czyste,
Pomagajcie każdemu
Ziemi doznającemu.
Za niedosiężną zasłoną
Sens ziemskich spraw umieszczono.
Gonimy dopóki żywi,
Szczęśliwi i nieszczęśliwi.
To wiemy, że bieg się skończy
I rozłączone się złączy
W jedno, tak jak być miało:
Dusza i biedne ciało.
Czesław Miłosz.
Offline