Przeglądam to forum w zasadzie nie wiem co to za miejsce. muszę się jeszcze troche rozejrzeć. Byłem na drogach i ścieżkach na które nie powinno się wchodzić. Czytałem ksiązki których nigdy nie wymienie.Zwracałem się w strone o której nie chcę mysleć.Opowieść z ksiegi wiedzy mówi, iż jeśli wstępujesz na scieżke jako adept to informacje, miejsca i ludzie których powinieneś spotkać pojawią się na drodze, od adepta zaś tylko zależy czy bedzie umiał je znależć i własciwie wykorzystać. Jestem już po za ścieżkami ,na drodze która nie jest wytyczona, na drodze którą toruje. Nie ma co się łudzić i szukać prawdy w przeżyciach innych,wszyscy którzy doszli do celu i osiągneli pełnie nigdy o tym nie mówią ani nie wykorzystują tego gdyż w chwili oświecania i zdobycia nie ma nic co chcieli by naprawiać i zmieniać. Docierając do celu znajduje się bowiem sens Boga , a ten jest niepodważalny, niezmienny i doskonały. tam zmierzam, tam pragne dojść.