Kryształ
Ka_gi, chetnie wyjasnie Ci te rzecz. Zgodnie z dzisiejszym widzeniem spraw, grawitacja, to tylko i wylacznie przyciaganie.
Jesli masa ciala jest odpowiednio duza (ponoc wystarczy juz masa duzej gwiazdy, rzedu trzech mas Slonca), moze dojsc do zapasci grawitacyjnej. Pomoc w tym moze wybuch gwiazdy supernowej, zgniatajacy jadro gwiazdy. Pomimo istnienia sil odpychania, grawitacja przewaza. Obiekt chowa sie pod tzw. horyzontem zdarzen. Materia gwiazdy dalej zapada sie, gdyz
nie ma sily, ktora by mogla przeciwstawic sie grawitacji.
Wszystko sprowadza sie do tzw. osobliwosci, czyli do punktu w centrum gwiazdy. Horyzont zdarzen jest miejscem geometrycznym, zbiorem punktow, z ktorych nawet swiatlo nie moze sie wydostac, gdyz tam dlugosc fali promieniowania (kazdego) dazy do nieskonczonosci, a w dodatku zakrzywienie przestrzeni jest tak silne, ze promienie swietlne (i inne rodzaje promieniowania) okrazaja cz. dziure ponizej horyzontu, nie mogac wydostac sie. Obiekt taki nie moze wiec swiecic. Oto klasyczny model czarnej dziury. Nazwe "Czarna Dziura" nadal tego rodzaju hipotetycznym obiektom John Wheeler w roku 1967. Dzieki tej nosnej nazwie, obiekty te staly sie dobrem ogolnoludzkiej kultury. Coz, libido dziala.
A jednak istnieja wazkie argumenty za tym, ze czarne dziury (szczegolnie te z osobliwoscia) nie istnieja. Czy to Ci wystarczy? Byc moze wypowiem sie na ten temat w kategorii "Tajemnice Nauki".
Pozdrawiam
//Notka Administrayjna//
Zastrzega się , że wypowiedź powyższa, nie jest w żadnym stopniu równoznaczna z wiedzą Gryf144 i proszę ją traktowac jako subiektywne zdanie forumowicza o nicku" Madan"
Kier
Offline
Kryształ
To nie jest moje subiektywne zdanie. Na poczatku postu zaznaczylem, ze przedstawiam to, co dzis sadzi nauka.
Troche sie na tych sprawach znam. Jesli Gryf144 sadzi,
ze wie lepiej, niech uzasadni swoj poglad. Bede szczerze zobowiazany. Czegos sie naucze. Chyba, ze wczesniej splone na stosie Swietej Inkwizycji.
Offline