bellum
cyt
"Na temat czego, spekulacje GRYFA są bezzasadne?"
Na temat Rennes-le-Château

"To ty musisz być I`m Blue. Bo nie wiadomo z czego wzięły się twoje.
Z nieba"

"Lub kompletnego ich braku? dlaczego użyłeś tu formy jednoznacznej? a nie uwzględniłeś wyniku przeciwnego?"
Inny wynik nie byl by dowodem

"św. Geometria nie jest używana tylko przez *Boga. Gryf odpowiedział ci konkretnie na pytanie, ale ty nie odpowiadasz konkretnie na odpowiedź."?
Boskie buty maja miare Boskiej stopy,ale nie koniecznie Bóg musi w nich chodzic.
rozumiesz?

"Słynne (bo..?)"
Bo w niebie nie ma armi wiec Gryf nie moze byc dowodca wojsk z nieba
Po za tym niebo jest w innym wszechswiecie.

"Pudło: W niebie nie ma Wojen w obecnym rozumieniu tego Terminu na ziemi. Co nie wyklucza jej zupełnie, grając w wojnę w karty, nie prowadzimy chyba domowego mordu? Ah i te twoje I`m Blue."

Naciagasz kolego, jak niema wojen to niema
Chyba ze chcesz wykazac ze Gryf przyjechal pograc w karty z astralem.

"Twojej wypowiedzi nie jestem nawet w stanie poprawnie złożyć, niema to rąk niema to nóg, jest pokręcone kompletnie zmanipulowane, posklejane nie wiadomo z czym. Nadaję numerek (1)"

Gryf nie jest w stanie przekroczyc czarnej materii, ktora oddziela niski astral od wysokiego.

"No to myślenie ci się nie przysłużyło, na twoim miejscu obwiniał bym rozum"
Do nieba droga daleka

"Nic nie jest wieczne" Ale wystarczajaco dlugie zeby sie znudzic"

"Czy ty posiadasz jeszcze swój własny rozum? czy oddałeś za kiełbaskę? Pogrubiony tekst przeczytałem i spuściłem wodę, bo nie wiem czy się śmiać czy płakać."

Posluze sie wasza technika - wskaz dowody ze tak nie jest "

"Lucyfer powiedz mi czy ty jesteś jeszcze przytomny? GRYFA bawi wojna? to pewnie z rozumowania wyższego Astralu tak? inkwizycja Wymordowała dla zabawy Miliony Ludzi, a kościół Nadal świny. Dziwie się że kościół jeszcze beatyfikacji nie dostał "

Skoro Gryf przybyl z kartami w wojne zagrac to zabawa musi byc przednia:)

"Lucyfer piszesz tak nie składnie, tak pokrętnie, na dodatek sklejasz coś z niczym wychodzi nie wiadomo co, i nijak idzie się do tego odnieść, dla mnie jest to stek sklejonych różnorakich informacji w papkę, gdzie w efekcie otrzymuje bzdury."

Potraktuj to jako przepowiednie 

Zwracam sie z prosba do moderatorow aby nie traktowano mnie zbyt powaznie

Caluski

Lucyfer napisał:

Old
cyt
"Niestety, sytuacja tego wymaga. Posłużę się prostym przykładem. Wyobraź sobie, że jesteś ojcem wspaniałego trzy letniego synka i znajdujesz się w koszmarnej sytuacji. Otóż na Twoich oczach morderca pedofil próbuje go zgwałcić - będziesz przyglądał się z taką miną:"

To ci sie udalo. Niezle sie ubawilem

Prócz śmiechu przyszło też zrozumienie?

Gdybym mial mozliwosc zareagowania bezurazowo, to pewnie energetycznie przeprogramowal bym mu ustawienie w obwodach neuronowych i wplynal na przemiane biochemiczna mozgu, ale jak znam zycie to pewnie,  zabil bym zboka, no ewentualnie odcial jaja. Natomiast dzialanie typu "Akcja pedofil" typu masowa kastracja, niczego dobrego nie przyniesie.

Nakreśliłem Ci sytuację i przyznałeś, że pewnie zabiłbyś "zboka". A w tej misji, o której mówi Gryf nie chodzi o zabijanie, ale o doprowadzenie do tego, by jakiekolwiek negatywne wpływy nie miały możliwości przejawiać się w naszej rzeczywistości. Czyli należy doprowadzić do pełnego bezpieczeństwa tej planety, jak i całego Wszechświata, w której Ziemia tkwi. Negatywne, astralne wpływy, czyli instrumenty Lucyfera, dzięki odpowiednim działaniom - nie będą miały możliwości oddziaływania na rzeczywistość, w której funkcjonują jednostki z wcielonymi Duszami.

Mysle ze wszyscy odpowiedzialni jestesmy za to co sie dzieje na swiecie.

Zgadza się. Każdy człowiek wyposażony jest odpowiednio, by stawić opór negatywnym wpływom. Istnieje jednak przemożny, permanentny nacisk ze strony rzeczywistości o której mówimy. Środowisko w którym żyjemy jest tak dalece zakłócone, że szanse na stawianie oporu znacznie maleją. Dlatego należy przeprowadzić działania, o których mowa i zacząc budowanie cywilziacji od początku, od podstaw, wg zasad ustalonych w Niebie.

Tacy ludzie to odpady toksyczne naszej kultury. Dlatego chcac zmieniac swiat, zaczal bym od siebie. Przerabianie innych na sile na nic sie nie zda.

Czyżbyś nie rozumiał? Chodziło o analogię! Sugerowałeś bowiem, że walka o której mówi Gryf jest nieadekwatna do poziomu duchowego z najwyższej półki. Zgodziłeś się z maksymą Gryfa, adresowaną do ludzkości to jest właśnie owe zaczynanie od siebie. Gryf, ja, wielu innych i zapewne Ty również - jesteśmy przeciwnikami zmieniania kogokolwiek na siłę. Dlatego słowa maksymy brzmią jednoznacznie i prosto. Zmieniać innych, wg. zasad można jedynie poprzez doprowadzenia swojej osobowości do poziomu, gdy zaczniemy wreszcie dysponować czystą świadomością. Wtedy, być może - inni spoglądając na nas, zastanowią się i być może również podejmą pracę nad budowaniem owej świadomości, by uczynić swe życie szczęśliwym. Czyli my - możemy jedynie stać się przyczynkiem, impulsem, sygnalizatorem możliwości przemiany - jednak decyzje należą do ludzi. Za pomocą wolnej woli, albo podejmą sie pracy nad sobą, albo będą trwać wciąż w miejscu, kurczowo trzymając się swoich systemów przekonań.

Jezeli chcesz  walczyc z Idiota to pamieta,ze najpierw sprowadzi cie on do swojego poziomu a nastepnie pobije

Ale te słowo chyba również i Twoim zdaniem są zupełnie nieadekwatne do sytuacji, którą nakreśliłem w celu użycia pewnej analogii?

Przeczytałem to, co napisałeś pod adresem Gryfa i Belluma. Być może najdzie mnie ochota i poświecę dodatkowo czas, by odnieść się do wszystkiego jak zwykle - kwestia po kwestii. Obecnie jednak kilka uwag natury ogólnej Zapewne zgodzisz się, ze postrzegamy, wydajemy osądy, wartościujemy, selekcjonujemy i weryfikujemy w oparciu o informacje, które zaadaptowaliśmy do swej osobowej rzeczywistości. Twoim problemem jak sądzę jest trochę kurczowe trzymanie się tego, co zaadaptowałeś wcześniej. Pewnie zgłębiałeś rożne systemy ezoteryczne i duchowości wschodu. Myślę, że brakuje w Twoim podejściu pewnej dozy dystansu do tego z czym miałeś do czynienia wcześniej. Obecnie cały ten bagaż informacji w zderzeniu z wiedzą (niepełną!), którą przedstawia Gryf - budzi w Tobie pewnego rodzaju sprzeciw i wątpliwości. To jest właśnie efekt sztywnego trzymania się wcześniej wpojonych i zaadaptowanych informacji, to właśnie między innymi dlatego tak trudno ortodoksyjnym katolikom, głęboko zakorzenionym w swych systemach przekonań  - nawet pomyśleć, że mogą się mylić, że rzeczywistość może być zupełnie odmienna od tej, którą uważają za jedyną prawdziwą. Nie chodzi mi w tym wypadku o to, by pochwalać postawy ludzi, którzy bezkrytycznie, na chybcika, ad hoc - adoptują wszystko co nowe, o czym wcześniej nie słyszeli lub co wprowadza jakiś szerszy horyzont poznawczy. Chodzi mi o postawę wolną od swoich, dotychczasowych systemów przekonań, o dystans względem nich i założenie, że właśnie ten ktoś inny może mieć racje - to właśnie on może mieć dostęp do uniwersalnej prawdy obiektywnej. Każdy ma prawo do wątpliwości, jednak etycznym obowiązkiem jest, by popierać stawiane zarzuty rzetelną argumentacją, czego Tobie, chyba to przyznasz - brakuje. Odpowiedziałem na wszystko co zawarłeś w swoich postach, dając upust swoim wątpliwościom. Jednak były one raczej dyktowane uprzedzeniem ze względu na między innymi to, o czym pisałem przed chwilą, a nie rzeczywistymi wskazaniami na alogiczność, niespójność, czy też sprzeczności. Wciąż jednak możesz to zrobić. Pytanie - czy jesteś w stanie i czy aby to właśnie nie Twoja projekcja dyktowana uprzedzeniem, czy rzeczywiście możesz przedstawić argumenty potwierdzające Twoje zarzuty?

Lucyfer napisał:

Kochani Oldzie, Gryf 144, K12G, bellum i wszyscy forumowicze

Walka to absurd!!!

Niech ta maksyma nam przyświeca

I znowu jesteśmy w punkcie wyjścia. Tak więc w przypadku owego hipotetycznego pedofila, Ty jednak będziesz spoglądał jak gwałci on Twego trzyletniego syna z miną "boskiego" guru, którego zdjęcie widnieje na poprzedniej stronie? Pozwolisz mu na gwałt, a potem morderstwo, gdyż uważasz walkę za absurd. Wypowiadasz się w sposób jakbyś żył w środowisku raju. Niestety, owe środowisko zostało utracone i chodzi o to, by je na powrót przywrócić. Walka - tak, jest wartością negatywną, jednak w niektórych przypadkach w środowisku zakłóconym - jest jedynym wyjściem.

old spirit napisał:

"Najważniejsze dla człowieka jest życie według maksymy - twórz miłość w sobie poprzez wszystkie ciepłe uczucia, dążąc tym samym do szczęścia z świadomością, że jesteś wielki wewnątrz, nie szkodząc nikomu na zewnątrz. Tym samym możesz stać się przyczynkiem do szczęśliwości innych ludzi. To będzie ścieżka prawdziwego, duchowego rozwoju."

Lucyfer napisał:

]Dzielenie informacji, ciągła walka na argumenty, wskazywanie kto ma racje, kto jest lepszy, kto jest panem, kto ma dostęp do nieba. Nie sprzyja maksymie "Twórz miłość w sobie poprzez wszystkie ciepłe uczucia"

Możesz napisać co rozumiesz poprzez "dzielenie informacji" w kontekście obecnej dyskusji? Walka na argumenty? W Twoim przypadku to nie nastąpiło, Ty atakowałeś pustymi zarzutami. Tak, właśnie - atakowałeś, czyli chciałeś walczyć. Ja ze swej strony proszę jedynie o to, byś podawał argumenty popierające Twoje zarzuty. To jest tak, jakbyś pluł komuś w twarz lub bzyczał nieznośnie nad uchem i wymagał od tego kogoś, by uśmiechał się na wzór owego "boskiego guru" z poprzedniej strony, a  na wszelkie reakcje w postaci machnięcia rękom celem odgonienia owada - mówił - co ode mnie chcecie? Walka jest zła, to absurd!!

Kto ma rację - pokaże czas. Ja ze swej strony pisałem o potrzebie założenia, że druga strona może mieć rację, założenia na rzecz normalnej dyskusji. Walka o to kto jest lepszy?? Podaj choć jedno zdanie, które świadczyło by o tym, że ja, Gryf, K12G lub Bellum, Asef czy Xara - pisali, że Gryf jest lepszy od kogokolwiek? Zwróć uwagę, że to właśnie Ty pisałeś w takim tonie wtrącając pod przytoczoną anegdotą o Babadżim, że daleko jeszcze Gryfowi do takich zdolności (zaprezentowanych przez "boskiego guru"). Tak więc w prosty sposób określiłeś, że Gryf to taki malutki pionek, któremu się coś ubzdurało, a legendarna i jak to ująłeś "wybitna" postać Babadżiego to jest właśnie godny wzór do naśladowania, a Gryf nie jest mu godzien wąchać sandałów. Tak więc zanim cokolwiek napiszesz - sprawdź swoje wcześniejsze wpisy, bo może się okazać, że będziesz ganił i krytykował  jedynie siebie.

Walka wynika z egoizmu i ze sztywnych przywiazan do własnej prawdy i eskaluje do poziomu skrajnie negatywnego, jakim jest gwałt.

Na który Ty będziesz spoglądał z wiadomo jaką minką Zwróć uwagę, że jak na razie tylko Ty tutaj próbujesz walczyć, a np. ja odparowuje jedynie ciosy. Pisałem o jakich charakter działań chodzi w przypadku odcięcia negatywnych wpływów. Chodzi o rozbrojenie, doprowadzenie do tego, by narzędzia do walki były już bezużyteczne, bo do ewentualnych ofiar - nie będzie już dostępu.

Pozdrawiam

Zakończenie historii

Kier napisał:

Otrzymujesz bana za manipulacje o bardzo negatywnym podłożu insynuacji.

Twój Post w Niniejszym Temacie jest instrumentem manipulacji po mistrzowsku  zastosowanym.
    Tak sobie, jakby od niechcenia, lub  w nieświadomości grzecznej owieczki - piszesz wybitnie zjadliwy tekst.
W przytoczonym od niechcenia zwrocie, dotyczącym dzieci, wskazujesz możliwość gwałtu na nich lub ich osobowości w przypuszczalnym środowisku.
   We wcześniejszych Twoich postach i postach innych użytkowników temat dzieci w rodzinach old spirita i Gryfa był poruszany; odniesienie tematu jest jednoznaczne.
   W takim ujęciu tematu widać doskonale drogę wskazująca na przypuszczalne niebezpieczeństwa i zastraszanie innych, bo w żadnym przypadku nie jest to ostrzeżenie, bo ono nie w taki sposób powinno - brzmieć.
   Druga kwestia z tego samego postu - sprawa punktu widzenia.
   Tu powtórnie występuje precyzyjna manipulacja. Tak jak w poprzedniej, nie ma jasno wskazanego celu, lub efektu wynikającego z punktu widzenia. Nie ma tu również wskazanej postaci lub wartości, będącej w punkcie widzenia. Jednakże w stosunku  do informacji dotyczącej świętej geometrii jest, złośliwie otwarty temat.
   Pokazanie dwóch obrazów, kolorowego i czarnego, lub obfitego i prostego, zawsze daje pierwszeństwo temu kolorowemu, lub o większym wyrazie artystycznym.
   Nie znasz głębi wartości  geometrii GRYFA lub jej nie chcesz wskazać, lecz przez kwestię punktu widzenia tworzysz porównanie ze wskazaniem na tę, która jest bardziej kolorowa i efektowna w obrazie. Na marginesie dodam że informacje zawarte w geometrii GRYFA są nieporównywalnie głębsze i wskazują istotę rozwoju człowieka. Pokazują geometrię, która otwiera informacje jakich jeszcze ludzie nie poznali.
Liczysz na wizualne efekty i poniżenie prostej, lecz złożonej jakościowo informacji zawartej w geometrii GRYFA.
   Istotą wypowiedzi na tym forum, jest pokazywanie nieznanych annałów wiedzy, która pochodzi od GRYFA.   
   Ten kto nie chce lub nie może jej zrozumieć, powinien zachować umiar w swoich ocenach, które przedstawia w postach.
   Ty dopuszczasz się manipulacji i mimo ostrzeżeń nasilasz ją, takie postępowanie jest niedopuszczalne.

Pozdrawiam serdecznie

"Kabaret Lucyfera".


                             "Świat jest teatrem, aktorami
                               ludzie, którzy kolejno wchodzą i
                               znikają."
                                                       William Szekspir


Witam
Mozesz traktowac moje dzialania jako manipulacje i negatywnie sie do nich
ustosunkowac. Mozesz tez potraktowac je jako dramatyczna próbe przemowienia
do serca i rozsądku.
Tak jak juz powiedzialem punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.
Nie wazne co jest czarne co jest białe a co kolorowe co jest lepsze a co
gorsze. Życie ma w sobie wszystkie kolory tęczy.

Na zakonczenie dedykuje ci utwór "Comy"
http://pl.youtube.com/watch?v=QgVT-4KwSE4
Pozdrawiam

Moderator napisał:

Próbujesz wpływać na czyjąś drogę - martw się o swoją.
   Nie masz przyczyn a nawet teraz manipulujesz.

Pozdrawiam

Po pierwsze ludzkie drogi splatały się i zawsze będą  się splatać.

Po drugie jeżeli nie potrafisz odróżnić manipulacji od wyjaśnienia to twój problem.

Po trzecie niniejszy  temat uważam za zakończony

Pozdrawiam