Old
Przeanalizuj sam swoje teksty i sprawdz czy czasem nie padles na kolana i nie zaczeles bic, czolem przed Gryfem 144.
Wykazalem, iz nie jest on jedynym który osiagnal zdolnosci, podrózowania w astralu i poza nim.
Takie zdolnosci moze osiagnac kazdy, wystarczy nad tym popracowac.
Nazywam takie osoby mistrzami, poniewaz osiagneli oni niebagatela zdolnosci, Podobnie jak Pudziana mozna nazwac mistrzem w swojej dziedzinie, ale czolem przed nim bic nie bede.
Wykazalem mistrzów indyjskich poniewaz w tym przypadku, latwo jest sprawdzic kto jest uczniem kogo i jakie ma osiagniecia i nie trzeba do tego zagmatwanych przypowiesci.

Ta rzekoma tajna wiedza jaka przedstawia Gryf jest Ogólnie dostepna.
Podam przyklad z dowolnie wybranego forum:

http://www.cudownyportal.pl/szukaj.php? … where=comm

Jaźń
fizyczne - 7 czakr
eteryczne - 7 czakr
astralne - 7 czakr
mentalne - 7 czakr

Wyższa jaźń
atmiczne - 7 czakr
monadyczne - 7 czakr
buddyczne - 7 czakr
przyczynowe - 7 czakr

Nadjaźń
nadatmiczne - 7 czakr
nadmonadyczne - 7 czakr
nadbuddyczne - 7 czakr
nadprzyczynowe - 7 czakr

Jezeli chodzi o Babadzi to zrógal on Mistrza Lahiri ze dal sie pokierowac tak niskimi pobudkami, aby udowadniac komu kolwiek, jego zdolnoci. Lahiri wytlumaczyl mu ze mialo to sluzyc jako inspiracja dla ludzi do rozwoju duchowego.

Niech zatem bedzie to inspiracja.
cyt
"- Lahiri, czemu wzywasz mnie z błahego powodu? - Spojrzenie guru było surowe. - Prawda jest tylko dla poważnych poszukiwaczy a nie dla ludzi powodowanych pustą ciekawością. Łatwo jest uwierzyć, gdy się widzi; po co więc duchowe poszukiwanie? Na odkrycie prawdy pozazmysłowej zasługują tylko ci, którzy przezwyciężają swój naturalny, materialistyczny sceptycyzm. - Dodał surowo: - Pozwól, że odejdę."

Pozdrawiam

Lucyfer napisał:

Old
Przeanalizuj sam swoje teksty i sprawdz czy czasem nie padles na kolana i nie zaczeles bic, czolem przed Gryfem 144.

Mam sprawdzić, czy nie padłem na kolana przed Gryfem? Moja, rzekoma czołobitność przebija sie z mych tekstów? Wciąz nie rozumiesz praw jakimi rządzi się dyskusja. Do stawiającego zarzuty należy obowiązek wykazania, że mają one odzwierciedlenie w faktach, tak więc nie pisz abym coś analizował. Stawiasz zarzut, że moich tekstów przebija się czołobitność przed Gryfem. Racz to wykazać, w przeciwnym bowiem razie z powodzeniem można nazywać Cię oszczercą lub, jak wolisz - "ściemniaczem" , czy też "naginaczem" rzeczywistości do swych potrzeb.

Wykazalem, iz nie jest on jedynym który osiagnal zdolnosci, podrózowania w astralu i poza nim.

Tego nie trzeba wykazywać, to powszechnie aprobowana, prawdopodobna rzeczywistość, oczywiście dla ludzi zajmujących się lub interesujących szeroko pojętą tzw. duchowością.

Takie zdolnosci moze osiagnac kazdy, wystarczy nad tym popracowac.

Jeśli chodzi o podróże w astralu i nauczenie się różnych technik energetycznych - wyrażam podobne zdanie. Jednak nie każdy będzie mógł poznać całą rzeczywistość astralną, dowiedzieć się jakie jest jego rzeczywiste znaczenie.

Nazywam takie osoby mistrzami, poniewaz osiagneli oni niebagatela zdolnosci, Podobnie jak Pudziana mozna nazwac mistrzem w swojej dziedzinie, ale czolem przed nim bic nie bede.

No tak, Pudzian - w rzeczy samej jest w tym kontekście bardzo adekwatnym porównaniem Osiągnął mistrzostwo w doprowadzeniu swojego ciała do nienaturalnego wyglądu, jak mniemam wspomagając ów proces sterydami anabolicznymi. Podobnie wielu tzw. mistrzów duchowych otrzymało na drodze wymiany pewne umiejętności, coś na kształt owej kiełbasy, o której wspominałem poprzednio. Dobrze, że chociaż deklarujesz brak potrzeby czołobitności przed takimi "mistrzami". Jednakże w tekście który przytoczyłeś (o Babadżim), wyraźnie jest określone - jaki stosunek mają uczniowie do swego boskiego guru: "rzucili się na podłogę w pełnej czci skrusze" Zrobiłbyś to samo? Widać, że jesteś zafascynowany przejawami kąsków astralnej kiełbaski, mówisz, że zdolności to niebagatelne, sądząc zapewne, że pochodzą z najwyższej pułki duchowego oświecenia. Tego typu przejawy nie są nikomu do niczego potrzebne. Wiesz chyba, że Gryf uważa, iż obecnie ateizm jest najbardziej zdrowym światopoglądem z wszystkich funkcjonujących na Ziemi dla ludzi, którzy "nie mają uszu"? Najważniejsze dla człowieka jest życie według maksymy - twórz miłość w sobie poprzez wszystkie ciepłe uczucia, dążąc tym samym do szczęścia z świadomością, że jesteś wielki wewnątrz, nie szkodząc nikomu na zewnątrz. Tym samy możesz stać się przyczynkiem do szczęśliwości innych ludzi. To będzie ścieżka prawdziwego, duchowego rozwoju. Nie potrzebne są ku temu jakiekolwiek techniki energetyczne, podróże astralne, ani medytacja, ani też jakakolwiek wiara w istnienie bytów ontologicznych, czy też wyznawanie jakiegoś sklasyfikowanego, uznanego światopoglądu.

Wykazalem mistrzów indyjskich poniewaz w tym przypadku, latwo jest sprawdzic kto jest uczniem kogo i jakie ma osiagniecia i nie trzeba do tego zagmatwanych przypowiesci.

Tak więc chcesz stosować jakąś miarę duchowego rozwoju? Jeśli uśmiechnięty z wymalowaną błogością na twarzy będę przechadzał się pod palmami na Hawajach i dostanę w głowę spadającym kokosem - wciąż będę miał ten sam wyraz twarzy - to zapewne znak, że jestem na drodze do oświecenia lub już oświecony. Siądę pod drzewem - i pogrążę się w wielo-miesięcznej medytacji, zaświecę - wtedy to będzie dowód moich wysokich umiejętności, czyli znak, że prezentują bardzo wysoki poziom duchowego rozwoju. Tak więc sugerujesz, że jakieś tam energetyczne umiejętności świadczą o zaawansowaniu na drodze duchowego rozwoju? Jeśli tak, to w sumie nie dziwię się, że zaprezentowałeś tutaj taką, a nie inną retorykę. Te wszystkie, razem wzięte osiągnięcia na polu technik astralnych są niczym przy śmiechu szczęśliwego dziecka.

Ta rzekoma tajna wiedza jaka przedstawia Gryf jest Ogólnie dostepna.
Podam przyklad z dowolnie wybranego forum:
http://www.cudownyportal.pl/szukaj.php? … where=comm

Tajna? Jeśli Gryf ją przedstawia to w jaki sposób jest ona tajna? To co podałeś ma się nijak do kompletnej wiedzy, którą Gryf przedstawia odnośnie tej i innych kwestii z danej dziedziny. Jego wiedza w tej dziedzinie, w całości nie jest ogólnie, jak na razie dostępna.

Jezeli chodzi o Babadzi to zrógal on Mistrza Lahiri ze dal sie pokierowac tak niskimi pobudkami, aby udowadniac komu kolwiek, jego zdolnoci. Lahiri wytlumaczyl mu ze mialo to sluzyc jako inspiracja dla ludzi do rozwoju duchowego.

Niech zatem bedzie to inspiracja.

Jaka inspiracja!? Na głowę upadłeś Lucek? Te zdolności są NIEPOTRZEBNE! Mogą jedynie zamącić ludiom w głowach. Wierzę, że istnieją, jestem tego pewien - jednak ich występowanie u ludzi nie wiąże się z stopniem rozwoju duchowego.

"- Lahiri, czemu wzywasz mnie z błahego powodu? - Spojrzenie guru było surowe. - Prawda jest tylko dla poważnych poszukiwaczy a nie dla ludzi powodowanych pustą ciekawością. Łatwo jest uwierzyć, gdy się widzi; po co więc duchowe poszukiwanie? Na odkrycie prawdy pozazmysłowej zasługują tylko ci, którzy przezwyciężają swój naturalny, materialistyczny sceptycyzm. - Dodał surowo: - Pozwól, że odejdę."

Z powyższego wynika, że "prawda pozazmysłowa" jest nienaturalna, tak więc z powodzeniem można ją odrzucić. Tzw. prawda pozazmysłowa jest niepotrzebna ponad sześcio miliardowej populacji, a jej niektóre elementy potrzebne są do zrozumienia przez tych, którzy "mają uszy"(ok. kilkanaście, czy kilkadziesiąt tysięcy ludzi).

Pozdrawiam

Old
cyt
"Najważniejsze dla człowieka jest życie według maksymy - twórz miłość w sobie poprzez wszystkie ciepłe uczucia, dążąc tym samym do szczęścia z świadomością, że jesteś wielki wewnątrz, nie szkodząc nikomu na zewnątrz. Tym samy możesz stać się przyczynkiem do szczęśliwości innych ludzi. To będzie ścieżka prawdziwego, duchowego rozwoju."

Zgadzam sie

Wlanise na taka informacje czekalem, usyszalem ja od ciebie nie od Gryfa 144

"jesteś wielki wewnątrz, nie szkodząc nikomu na zewnątrz"

Nie pasuje to zupelnie do pojecia walki.

Pozdrawiam

Gryfie 144

cyt
"Wniosek z tego jest prosty twoje spekulacje o moich urojeniach są bezzasadne."

Wniosek jest taki, ze moje spekulacje sa tak samo bezzasadne jak twoje.
Bez wskazania dowodu na ich obiektywne istnienie nie maja racji bytu.
W twoim przypadku, dowodem Bedzie odnalezienie  skarbu.
w moim przypadku. Rzetelnie przeprowadzone badania przez wyspecjalizowanego psychiatre wskazujace na faktyczne wystepowanie urojen.

cyt
Św.geometria nie jest miarą Boga tylko jego instrumentem.

Jezeli ten instrument uzywany jest przez boga to nie moze wskazywac innej miary nizli boskiej.

Jezeli jednak masz zdolnosci podrozowania duchowym cialem, to twoje pochodzenie nadal bedzie kwestia sporna.

Gryf 144
cyt
"Wojen nie prowadzi się tylko w niebie, to jest najwyższy poziom, lecz jest on poza wszechświatem."

Dlatego wlasnie nie mozesz byc dowodca wojsk z nieba bo tam wojska niema,
Mozesz byc  co najwyzej dowodca wojsk jednej ze stron upadlych aniolow i bytow astralnych.
Lub tez ofiara ich manipulacji
Bedac uwiezionym w tej enklawie, poniewaz jak sam stwierdziles nie jestes w stanie przedostac sie przez czarna materie, ktora odgranicza ten wszechswiat od wyzszego astralu, kolejnego wszechswiata, dopiero z niego mozna przedostac sie do nieba.

Po raz kolejny zacytuje
cyt
"Wśród upadłych ciemnych aniołów, wypędzonych z innych światów, panują tarcia i wojny przy pomocy astralnych pocisków lub myślowych - wzbudzonych "mantrami"  wibracyjnych promieni."

Anioly o skrajnie pozytywnych emocjach czyli te uwazajace sie za niebianskie walcza z aniolami o skrajnie negatywnych emocjach czyli z lucyferycznymi.
W tym wszechswiecie panuje dualizm, Kazde uczucie, w tym i milosc ma swoje przeciwienstwo. To jest, wszechswiat pragnien, nawet te najwznioslejsze powoduja przywiazanie i automatyczne oddzielenie od wyzszego astralu i nieba.
Pragnienie powstaje w wyniku zludnego poczucia braku i oddzielenia, a co za tym idzie strachu.
Skutkiem czego jest wieczna walka.

Ciągle nie rozumiesz nie jestem tu po to by spełniać swoją karme, tylko przeprowadzić działania przeciwko negatywnego astralowi. Jezeli tego nie rozumiesz masz prawo, tylko nieliczni to zrozumieją ci, którzy "posiadają uszy".

Mysle ze rozumiem ze bedac czlowiekiem dales sie wciagnac w walke z upadlymi aniolami na poziomie nizszego astralu. Problem polega na tym ze ta walka w tym wszechswiecie trwac moze bez konca. Rozumiem ze na obecnym poziomie wydaje sie realna, ale z perspektywu wyzszego astralu wyglada to jak film, kazdy dostal swoja enklawe wszechswiat zeby sie w nim bawic do puki mu sie nie znudzi. Skoro cie bawi walka to spoko. Tam gdzie kierujesz swoja swiadomosc tam masz rzeczywistosc.

cyt
Gryf 144
"Powiem tylko jedno; człowiek posiada najbardziej rozbudowaną świadomość, spośród wszystkich istot wszechświata."

Zgadza sie.
Aniolom, upadlym bogom, ktorych jestesmy tworcami i zywicielami, udalo sie ta swiadomosc ograniczyc i zdegradowac czlowieka do pozycji marionetki, zdaja sobie sprawe, ze w momecie pelnego przebudzenia swiadomosci, czlowiek przestanie byc ich zywicielem, Zostanie przywrocona naturalna pozycja czlowieka w stosunku do swiata astralnego. Zyjemy w czasach ostatecznych. Stad tez tak nasilone manipulacje astralne z jednej i z drugiej strony.

Wszystkie astralne manipulacyjne dzialania prowadzone sa w obrebie Krzyza Solarnego,
Piramidy w Gizie


Lucyna Lobos "Projekt Cheops" kierowany przez byt astralny en-ki
Celem misji jest przywrocenie sarkofagu do piramidy i jak mniemam, odzyskanie wplywow energetycznych przez to bustwo astralne.

Znienawidzeni "Illuminati" - jak widac na zalaczonym obrazku wierzcholek piramidy jest odlaczony, ewidentne wplywy negatywnego astralu



Twoje dzialania rowniez Gryfie144,
Wiec nie dziw sie ze mam wobec ciebie watpliwosci czy aby dobrze zinterpretowales niebo.
cyt
"Krzyż Solarny umożliwił przeprowadzenie działań zakrojonych na szeroką skale w zakresie eterycznych struktur ewolucji Wszechświata. Rozpoczęły się one, 19 12 2007r w czasie przed pełnią księżyca a zakończyły 08 01 2008r w pierwszym dniu nowiu. Przygotowanym na ziemi miejscem przeznaczonym do działań w tym zakresie, jest zespół Piramid Sfinksa i innych budowli w Gizie."

Czworoscian foremny reprezentujacy zywiol ognia zycia a zarazem i wiecznej walki, ktory jest wedlug ciebie podstawowa figura swietej geometrii.
Jest tez jednoczesnie stalym elementem manipulacji ze strony bytow astralnych.
Kundalini w góre, Kundalini w dól

Milo by bylo gdybys wypowiedzial sie w tym temacie?

Pozdrawiam